Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uciekli przed komornikiem

Anna ŁUBIAN [email protected]
To jest możliwe! Szpital psychiatryczny w Choroszczy jako jedyny w Polsce zamknął postępowanie układowe z wierzycielami! Teraz wyjdziemy na prostą - cieszy się Andrzej Kuczyński, szef szpitala. - Chwalę się tym w całej Polsce. Dyrektorzy szpitali z innych województw wypytują się o szczegóły - przyznaje Eugeniusz Muszyc, szef podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia i pracownik szpitala w Choroszczy. - Do mnie na razie nie dzwonili dyrektorzy z innych szpitali. Ale i ja sam się tym jeszcze nie chwaliłem. Wolałem poczekać do uprawomocnienia się wyroku. A stało się to kilka dni temu - wyjaśnia Andrzej Kuczyński, szef szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. Nie kryje zadowolenia z podpisanego układu: - To oddech dla szpitala - mówi.

Spokój do jesieni

Postępowanie układowe z wierzycielami od wiosny ubiegłego roku prowadzi także białostocki Wojewódzki Szpital Zespolony (ponad 50 milionów zł długu). Jak na razie nie udało mu się osiągnąć kompromisu.
Niebawem takie postępowanie rozpocznie też szpital wojewódzki w Suwałkach, zadłużony na ponad 20 milionów złotych.
- Szpitalowi w Choroszczy udało się podpisać układ z wierzycielami, bo niewiele chciał. To znak dla innych szpitali - mówi Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia.

Szpital w Choroszczy ma ponad 20 milionów złotych długu. Do postępowania układowego weszli wierzyciele, którym jest winien 3,4 miliony złotych.
- To nasi dostawcy, z którymi przez cały czas współpracujemy. Zgodnie porozumieniem zaczniemy im spłacać zaległości za dziewięć miesięcy. Tych, którym jesteśmy winni mniej niż 20 tysięcy, mamy spłacić w ciągu dwóch lat, a tych, którym więcej - w ciągu trzech lat - wyjaśnia Andrzej Kuczyński.
Przyznaje, że sąd nie wypowiedział się w sprawie umorzenia odsetek. - Czy firmy to zrobią? To zależy od ich dobrej woli - mówi szef szpitala.

Kolejka po podwyżki

Co z resztą wierzycieli? Pracownikom szpital zalega w sumie 9 milionów złotych. Są to pieniądze z tytułu niewypłaconych podwyżek o 203 i 110 złotych. Szpital stworzył specjalną listę, zgodnie z którą sukcesywnie spłaca pracowników.
Kolejne pięć milionów szpital jest winien ZUS. To skutek dwumiesięcznych zaległości w odprowadzaniu składek.
- Teraz mamy czas na spokojną restrukturyzację szpitala. Z pracy odchodzi dwieście osób, zamierzamy sprofilować ogólnopsychiatryczne oddziały. Te działania przyniosą efekty właśnie za dziewięć miesięcy, kiedy przyjdzie nam spłacać wierzycieli - kwituje Andrzej Kuczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny