Prace na ul. Fabrycznej, na odcinku od Ogrodowej do Jurowieckiej, rozpoczęły się w czerwcu. Mimo że jest już połowa listopada nie widać, by miały się niedługo zakończyć. Ludzie mają tego dość.
- Ostatnio przejechałem bez kłopotów, bo w nocy był przymrozek. Ale nie polecam nikomu jechać tamtędy samochodem, bo można wpaść w koleinę - opowiada pan Zdzisław, który dojeżdża do pracy rowerem.
W ocenie naszego Czytelnika prace remontowe przebiegają ślamazarnie. Inwestorem są Wodociągi Białostockie. Zakres prac obejmuje przebudowę sieci kanalizacyjnej, sanitarnej i deszczowej wraz z rozbiórką i odtworzeniem nawierzchni asfaltowej i chodników. Koszt robót to ponad 550 tys. zł.
Istnieje groźba, że prac nie uda się zakończyć w tym roku. Być może wykonawca położy jedynie nawierzchnię tymczasową po to, by zimą mogły tamtędy jeździć samochody.
- Uważamy, że tempo prac powinno być większe - potwierdza Krzysztof Kita, rzecznik prasowy Wodociągów Białostockich.
W tej chwili można przejechać połową ulicy. W środę robotnicy zaczną korytowanie jezdni i układanie warstw konstrukcyjnych. Prace będą wykonywane tak, aby przejazd połową drogi wciąż był możliwy. Według planu roboty miałyby się zakończyć w połowie grudnia.
Wodociągi Białostockie nie są zadowolone z obecnego wykonawcy. - Dopuszczamy możliwość zerwania umowy - przyznaje Krzysztof Kita.
Ostatecznej decyzji w tej sprawie na razie jednak nie ma.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?