Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy w Białymstoku. Zajazd Budowlani przepełniony. Białystok na razie bez syryjskich uchodźców

Tomasz Mikulicz
Poseł Kukiz’15 zapowiada protest. - Nie chcemy, by nasze kobiety też były gwałcone - mówi. - Nie demonizujmy. Nie wszyscy to terroryści - apeluje socjolog Katarzyna Sztop-Rutkowska

- W Polsce są warunki do zintegrowania się ze społeczeństwem. Gorzej z pracą. Stąd też uchodźcy przeważnie jadą na Zachód - mówi Achmed Tashaev.

Jest Czeczenem. Do Białegostoku przyjechał z rodziną w 2006 roku. Teraz pracuje w Młodzieżowym Domu Kultury. Prowadzi zespół czeczeńskich tancerzy Lovzar, który oczarował jurorów „Mam Talent”. Jemu się udało. Pozostali czekają na swą szansę. W zajeździe Budowlani przy ul. 1 Armii Wojska Polskiego 7 przebywa 198 osób. Ośrodek jest przepełniony, mało prawdopodobne, że trafią tu islamscy uchodźcy.

Czytaj też: Ul. I Armii Wojska Polskiego 7. Zajazd Budowlani może gościć 120 uchodźców

Zdarza się, że pojedynczy Syryjczycy trafiają za to do Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców przy ul. Bema 100. W zeszłym roku gościło tu trzech syryjskich mężczyzn. Placówka podlega straży granicznej. - Przeznaczona jest dla osób, które nielegalnie przekraczają granicę i będą zobowiązane do opuszczenia naszego kraju. Obecnie w ośrodku przebywają 43 osoby, przeważnie Wietnamczycy - twierdzi Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

O uchodźcach dyskutuje się od roku, a szczególnie teraz, po ekscesach w niemieckiej Kolonii. - Nie demonizujmy. Nie wszyscy uchodźcy są terrorystami. Potrzebna jest rzeczowa dyskusja. Również o zagrożeniach. Nie można zamiatać problemów pod dywan - mówi dr Katarzyna Sztop-Rutkowska z instytutu socjologii UwB.

Proste rozwiązanie proponuje podlaski poseł Kukiz’15 Adam Andruszkiewicz. - Nie powinniśmy ich do nas wpuszczać. W internecie krążą filmiki, jak zachowują się młodzi uchodźcy. Nie ma co ukrywać, że ludzie się boją. Nie chcemy, by nasze kobiety też były gwałcone, jak te z Kolonii - mówi poseł.

Czytaj też: Adam Andruszkiewicz o napadach na młode Niemki. Podejrzewa islamskich imigrantów (wideo)

I zapowiada protest 24 stycznia o godz. 14 przed siedzibą firmy BiaVita Polska, do której należy wspomniany zajazd Budowlani. Mieszkają tam przeważnie Czeczeni i Ukraińcy. Nie Syryjczycy. - Nasz protest ma charakter prewencyjny. Lepiej mówić o tym za wcześnie niż za późno - mówi Adam Andruszkiewicz.

Mało prawdopodobne, by do zajazdu trafili islamscy uchodźcy.

- W tym roku Polska przyjmie 400 uchodźców z Syrii, Jemenu, Erytrei i Iraku. Pierwsza grupa, licząca do stu osób, powinna trafić w pierwszym kwartale do ośrodka w Dębaku koło Pruszkowa - mówi Ewa Piechota, rzeczniczka Urzędu ds. Cudzoziemców i dodaje, że uchodźcy trafiający do Polski są weryfikowani. - Potwierdzana jest ich tożsamość. Badani są też pod kątem, czy nie stanowią zagrożenia - zapewnia.

Poseł Kukiz’15 nie ufa takiej weryfikacji. - Dokumenty można podrobić - mówi.

Według niego, za tym by zamknąć granice, przemawiają też względy ekonomiczne. I to mimo tego, że uchodźcy nie dostają wcale tak dużo. - Ostatnio przyjąłem w moim biurze kobietę, która straciła zasiłek na chore dziecko. Świadczenie też nie było duże - twierdzi.

Pieniądze:

Procedura uznawania cudzoziemca za uchodźcę trwa do pół roku. W tym czasie osoba taka trafia do ośrodka. Dostaje dach nad głową i jedzenie. Ma 20 zł miesięcznie kieszonkowego na środki higieniczne i 50 zł na inne cele. Jednorazowo przyznawane jest też 140 zł na zakup ubrania. Natomiast dzieci, które chodzą do szkoły i nie jedzą obiadów w stołówce ośrodka, dostają 9 zł dziennie.

Jeśli cudzoziemiec funkcjonuje poza ośrodkiem, dostaje 750 zł miesięcznie. Rodzina dwuosobowa ma zaś 600 zł na osobę, 3-osobowa - 450 zł, a 4-osobowa - 375 zł. Musi za to wynająć mieszkanie, kupić jedzenie itd. Przez czas trwania procedury nie można podjąć pracy.

Urząd może przyznać cudzoziemcy status uchodźcy (kiedy w swoim kraju jest prześladowany indywidualnie, jak np. opozycyjny dziennikarz) lub zaproponować m.in. ochronę uzupełniającą (kiedy ktoś boi się, że na terenie działań zbrojnych zginie np. od bomby). Cudzoziemiec, który nie zostanie odesłany do swojego kraju, dostaje przez rok świadczenia z ministerstwa pracy. Później radzi sobie sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny