Tykocin zyska nowy stadion. Będą trzy boiska, trybuny i zadaszenie

Stadion jest nam bardzo potrzebny. Murawa na której dziś grają nasi piłkarze ma już swoje lata. Na boisku przeznaczonym dla uczniów, strach jest biegać, bo można sobie skręcić nogę. Jest tam strasznie nierówno - mówi Andrzej Pogorzelski, nauczyciel WF- u i trener Hetmana Tykocin.

Uczniowie się cieszą

Mateusz Malinowski, uczeń drugiej klasy gimnazjum nie ukrywa zadowolenia.

- Sport jest dla mnie i moich kolegów bardzo ważny. A jak jeszcze będziemy mogli pograć sobie w “nogę" na nowym stadionie, to już w ogóle super. Mam nadzieję, że boisko rzeczywiście powstanie - mówi.

Na spełnienie tego marzenie liczy też Krzysztof Chlebowicz, burmistrz Tykocina.
- Staramy się o to już od jakiegoś czasu. Teraz wszystko wskazuje na to, że uda się w końcu uzyskać dofinansowanie unijne - mówi

Opowiada, że w ramach Regionalnego Programy Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2007- 2013 znalazły się oszczędności.

- Tak było na przykład z naszą inwestycją drogową. Na budowę szosy do Łopuchowa mieliśmy do wydania około 5 mln zł. Po przetargu okazało się, że mamy firmę która zrobi to za ponad 3, 5 mln. W taki oto sposób rodzą się oszczędności - wyjaśnia Chlebowicz.

Trzy boiska, bieżnia, trybuny, zadaszenie

Budowa stadionu będzie zaś kosztowała ponad 4 mln. Powstaną razem trzy boiska. Największe (z naturalną trawą) będzie miało 106 na 66 metrów kwadratowych. Wymiary drugiego (ze sztuczną murawą) to 40 na 80, a trzeciego 40 na 20 metrów kwadratowych. To ostatnie będzie wielofunkcyjne i posłuży do gry w kosza, czy też piłki ręcznej. Na dwóch pierwszych będą “urzędowali" amatorzy piłki nożnej. Sam stadion zostanie zaś zaopatrzony w trybuny na 500 miejsc. Nad połową z nich powstanie zadaszenie. Wokół największego boiska przewiduje się też stworzenie bieżni.

- To by było coś. Szykuje się nam stadion z prawdziwego zdarzenia. Mogłyby tam być rozgrywane nawet mecze międzypaństwowe. Pamiętajmy, że swego czasu na stadionach w Mielniku i Siemiatyczach odbywały się mistrzostwa Polski juniorów - mówi Sławomir Pogorzelski, prezes klubu Hetman Tykocin.
Cieszy się, że władze miasta są dobrze ustosunkowane do całej sprawy.
- W końcu burmistrz grał kiedyś w Hetmanie - śmieje się.