Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Dziecka. Rok korczakowski zobowiązuje

Andrzej Lechowski dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
Białostockie dzieci. Ulica Sienkiewicza, około 1935 roku. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
Białostockie dzieci. Ulica Sienkiewicza, około 1935 roku. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku Muzeum Podlaskie
W niedzielę za sprawą Muzeum Podlaskiego i Wydziału Pedagogiki UwB na wzór międzywojnia reaktywowany zostanie Tydzień Dziecka. Będzie on szeroką ofertą białostockich instytucji kultury.

Gdy w sierpniu 1928 roku po raz pierwszy ogłaszano zorganizowanie Tygodnia Dziecka, to pisano, że "obejmie on akcję propagandową i finansową". Do jej przeprowadzenia powołano w Białymstoku specjalny komitet "złożony z jednostek energicznych naszego społeczeństwa". Ogłosił on cele jakie pragnie osiągnąć poprzez przeprowadzenie Tygodnia. Po pierwsze miała to być "zainicjowanie w społeczeństwie wydatniejszego wysiłku na rzecz opieki nad dzieckiem". W akcji propagandowej postanowiono "pouczyć społeczeństwo o potrzebie otoczenia dzieci jak najściślejszą opieką". To co dziś oczywiste, a wówczas wymagało tłumaczenia, polegało na uświadomieniu, że dzieci są gwarantem pomyślnego rozwoju państwa i narodu. Zakładano też wciągnięcie w działania związane z Tygodniem jak najwięcej różnych środowisk.
Przy układaniu programu imprezy nie udało się odejść od pewnego schematu, a dziś byśmy powiedzieli, że sztampy. Zapowiedziano bowiem, że w niedzielę 16 września 1928 roku kiedy rozpoczynał się Tydzień, "odbędą się uroczyste nabożeństwa, a następnie akademie poświęcone ogólnym zagadnieniom opieki nad dziećmi". Następnego dnia, 17 września, wszystkie dzieci od 6 do 14 roku życia miały odwołane zajęcia szkolne. Ogłoszono, że mają one "dzień ten spędzić na radości i zabawie". Planowano więc pochody przez miasto, a po nich rozmaite zabawy na boiskach sportowych, przedstawienia teatralne, "spacery autami". Przygotowano też sporo słodyczy, które miały być rozdane świętującej dziatwie. Od wtorku do soboty zapowiedziano "zbiorowe wycieczki do zakładów i instytucji poświęconych pracy nad zagadnieniami wychowawczymi".

Finałowa niedziela 23 września poświęcona została matkom jako "pracownicom i wychowawczyniom". W trakcie konferencji w teatrze Palace miały zostać wygłoszone odczyty o prawach kobiet. To był wówczas na wskroś nowatorski temat. Tydzień Dziecka miał też przygotowany cały biznesplan. W dniach poprzedzających imprezę zorganizowano kwesty uliczne, podczas których sprzedawano, po 30 groszy, metalowe znaczki. Sprzedawano też specjalne nalepki na okna. Najmniejsza kosztowała 30 groszy, średnia 50, a duża złotówkę. Nalepki te można było kupować w sklepach w śródmieściu. Prowadzono też liczne kwesty w "lokalach publicznych i domach prywatnych". Dobrym marketingowym chwytem okazała się sprzedaż odznak prestiżowego Komitetu Opieki nad Dziećmi. Kosztowały 10 złotych, a nabywca otrzymywał stosowny dyplom i był wpisywany do założonej z tej okazji księgi pamiątkowej. Ciekawą formą pozyskania funduszy były przygotowane na Tydzień Dziecka bloczki z rachunkami dla restauracji i cukierni. Każdy rachunek opiewał na zaledwie 20 groszy. Posiadacze bloczków dawali je kelnerom, którzy doliczali do ogólnego rachunku owe 20 groszy, a następnie pod koniec dnia rozliczali się z tych bloczkowych sum. W mieście pojawiły się też afisze z napisem: "Nikt nie może uchylić się od najdrobniejszej choćby ofiary na cele opieki nad matką i dzieckiem".

Tydzień Dziecka nie mógł odbyć się bez udziału miejscowych przedsiębiorców. Wpłacali oni deklarowane sumy, otrzymując w zamian możliwość reklamy swoich przedsiębiorstw. Nie zabrakło też najpopularniejszej przed wojną formy zbierania pieniędzy, czyli charytatywnych zabaw, zawodów sportowych, koncertów. Patronat nad akcją objęła wojewodzina Maria Kirstowa. I tak w inaugurującą Tydzień niedzielę w białostockiej farze zgromadziły się tłumy dzieci. Na zakończenie uroczystej mszy odśpiewano Boże coś Polskę. Potem dzieci przeszły do szkół, gdzie odbyły się akademie.

Po południu w białostockich kinach zorganizowane były przedstawienia. O godzinie 14 odbyła się główna akademia. Przewodnicząca białostockiego Komitetu Opieki nad Dzieckiem wygłosiła odczyt "O potrzebie wychowania społecznego", a "chór pracowników tytoniowej fabryki odśpiewał kilka numerów".
W czwartek, 20 września Tydzień zorganizowano w szkołach żydowskich. Po uroczystościach szkolnych dzieci, nauczyciele i rodzice "wyruszyli wraz z orkiestrami" na Rynek Kościuszki. Tu odbyła się defilada przyjmowana przez władze wojewódzkie i miejskie. Po niej część zebranych udała się do kina Modern na Lipową, a część na Sienkiewicza do Apollo, gdzie zorganizowane zostały bezpłatne przedstawienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny