Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turyści przyjechali do Kruszynian, ale nie mieli jak wrócić. Bo... PKS nie przyjechał

mt
Do Kruszynian przyjeżdżają turyści z całej Polski. Nie wszyscy własnymi samochodami
Do Kruszynian przyjeżdżają turyści z całej Polski. Nie wszyscy własnymi samochodami archiwum
Suchej nitki na prezesie spółki PKS Nova nie zostawiła nasza Czytelniczka. W minioną sobotę przyjechała do Kruszynian autobusem. Niestety, nie miała czym wrócić. Bo popołudniowy autobus, który zgodnie z rozkładem powinien kursować, w ogóle nie przyjechał

Podróżni wskutek braku autobusu, są odcięci od domów i nie mają możliwości powrotu. Mogą liczyć jedynie na autostop i dobrą wolę ludzi, posiadających samochody. Ja miałam szczęście, bo do Sokółki , do Białegostoku dojechałam Voyagerem, podwieźli mnie turyści z Gdańska, którzy bardzo się zdziwili tym, jak funkcjonuje PKS Nova i jak traktuje podróżnych. Opinia pójdzie w świat. Przez takie karygodne sytuacje, jakie mają miejsce w związku z nieodbywającymi się kursami , świecimy oczami przed turystami spoza województwa i nigdy nie pozbędziemy się łatki „Polska B” – grzmi w liście do redakcji Maria Łukaszewicz, mieszkanka Białegostoku.

W sobotę 24 sierpnia wybrała się do Kruszynian. I tam spotkała ją sytuacja, o której jak sama mówi, nie powinna wydarzyć się w cywilizowanym europejskim kraju, w XXI wieku. Otóż drugi i ostatni w tym dniu PKS relacji Białystok-Kruszyniany-Białystok, odjeżdżający z Kruszynian o godzinie 13.37., w ogóle nie wyjechał na trasę. Uniemożliwiając tym samym powroty do domów mieszkańcom Kruszynian i osobom, które przyjechały do tej słynnej wsi porannym autobusem.

– W takiej sytuacji znalazłam się ja i kilka innych osób, w tym turyści z innych stron Polski. A przecież nie każdy turysta posiada samochód. Kurs o 13.37, który się nie odbył, jest aktualny na rozkładzie jazdy i nie ma żadnej wzmianki o tym, że jest odwołany. Rzeczywistość jak z czasów PRL-u. Autobusu nie ma, mimo iż jest na rozkładzie, telefony informacyjne nie odpowiadają, a jedynym sposobem na wydostanie się z Kruszynian jest autostop. Rzeczywiście – PRL – podsumowuje nasza Czytelniczka.

Władze PKS Nova, do której zgłosiliśmy się z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji, przyznają, że autobus rzeczywiście tego dnia nie wyjechał na trasę. Powodem była awaria.

– Usterka została usunięta przez stację obsługi, a autobus oddelegowano do obsługi połączeń. Wypadki i usterki się zdarzają, takie sytuacje są nieuniknione – piszą władze spółki w emailu nadesłanym do Redakcji.

I podkreślają, że w takich sytuacjach należy dzwonić. Bo na tabliczkach przystankowych i stronie internetowej podany jest numer telefonu na infolinię oraz kontakt do dyspozytora.
– Infolinia czynna jest całą dobę, 365 dni w roku, natomiast telefon dyspozytora czynny jest siedem dni w tygodniu w godz. 5.-21. – czytamy w emailu od władz spółki.

– Po co umieszczać na stronie firmy i przystankach nr telefonów do dyspozytora, kasy, na infolinię, skoro nikt ich nie odbiera? – ripostuje kobieta.

Jest zniesmaczona takim zachowaniem władz spółki. Tym bardziej, że Kruszyniany to turystyczna perełka Podlasia, chętnie odwiedzana przez turystów, nie tylko z Polski, ale z różnych stron świata, przede wszystkim w weekendy.

– Tym bardziej zadziwia, a wręcz szokuje podejście PKS Nova do podróżnych – kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto