Ponad 101 tysięcy złotych rekompensaty zapłaci właścicielce sadu zniszczonego przez łosie - samorząd województwa. Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Tym samym zgodził się z wyrokiem białostockiego Sądu Okręgowego.
- Łosie zaczęły niszczyć sad w gminie Turośń Kościelna już trzy lata temu - mówi Janusz Sulima rzecznik białostockiego Sądu Apelacyjnego.
Do największych szkód doszło jednak w marcu 2010 roku. By dostać się do sadu zwierzęta uszkodziły część ogrodzenia z siatki, zakończonej drutem kolczastym. W sumie zniszczyły 669 drzew, głównie kilkunastoletnich jabłoni oraz 46 gruszy. Na ziemi leżały zwierzęce odchody.
Właścicielka sadu zwróciła się do Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego o odszkodowanie oraz o oględziny. Ten jednak odmówił.
- Od momentu powstania szkody do jej zgłoszenia upłynęło 14 dni, a więc został przekroczony termin administracyjny - mówi Jacek Jasiński z Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Sąd uznał, że zgodnie z przepisami prawa łowieckiego, samorząd województwa jest odpowiedzialny za zniszczenia. Wyrządziły je bowiem zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną.
Samorząd województwa odwołał się od wyroku do Sądu Apelacyjnego. Ten jednak oddalił apelację.
- Postępowanie sądowe przeciwko poszkodowanej prowadzone jest przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa w Warszawie, w związku z czym decyzje dotyczące wniesienia skargi kasacyjne nie są podejmowane w ramach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego - tłumaczy Jacek Jasiński.
Decyzja o ewentualnym wniesieniu skargi kasacyjnej zostanie podjęta po otrzymaniu odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?