Turczyn: Ludzie czekają na asfalt

Trwa modernizacja ulicy Kolejowej w Klepaczach. Drogowcy zaczęli remont trasy biegnącej od mostu kolejowego do granic Turczyna. I właśnie mieszkańcy tej wsi czują się pokrzywdzeni.

- Od lat walczymy o asfaltową nawierzchnię. Okazało się, że drogowcy wyleją asfalt, ale tylko w Klepaczach, a dalej, w kierunku naszych posesji już nie - denerwuje się Piotr Czaczkowski, jeden z mieszkańców Turczyna.

- Inwestycja nie obejmie swoim zasięgiem zaledwie około 200 metrów. Znajdują się tu tylko cztery domy. To jakieś nieporozumienie - oburza się Teresa Czaczkowska.

Tym bardziej że, jak mówią, droga jest w fatalnym stanie. - Tumany kurzu wdzierają się na nasze podwórka. Przejeżdża tędy sporo samochodów osobowych i ciężarowych. Z kolei po opadach deszczu powstają kałuże i błoto. Mamy tego dosyć - żalą się ludzie.

1 października napisali do zarządcy tej drogi, czyli dyrekcji Powiatowego Zarządu Dróg w Białymstoku, pismo w tej sprawie. Pod petycją podpisało się 16 osób. Mieszkańcy Turczyna chcą wiedzieć, dlaczego inwestor planując modernizację drogi nie wziął pod uwagę tego krótkiego fragmentu.

- Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Czujemy się oszukani i pozostawieni sami sobie - stwierdza pani Teresa.

Andrzej Winnicki, rzecznik Urzędu Miejskiego w Choroszczy tłumaczy, że w kierunku do Turczyna znajduje się budynek gospodarczy, który uniemożliwia bezkolizyjny przebieg trasy.

- Ta przeszkoda, a także względy finansowe stanowiły podstawę decyzji Powiatowego Zarządu Dróg o tylko częściowej modernizacji tej drogi - wyjaśnia Winnicki.

Roboty na ulicy Kolejowej kosztują 1,6 mln złotych. Są współfinansowane przez powiat białostocki oraz gminę Choroszcz.