Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur MOSiR Bielsk Podlaski - MKS Mielnik 5:0 (zdjęcia)

(jan)
Krzysztof Jankowski
Świetny wynik z groźnym przeciwnikiem wywalczyły w sobotę bielskie piłkarki. Pokonały na własnym boisku 5:0 MKS Mielnik, a wszystkie gole strzeliły w drugiej połowie meczu.

[galeria_glowna]
Przed rozpoczęciem gry bielski zespół podchodził do rywalek z szacunkiem, bo MKS ma w swoim składzie kilka doświadczonych piłkarek, które już od kilku lat biorą udział w rozgrywkach ligowych. Są one od bielszczanek starsze i silniejsze fizycznie.

- To drużyna grająca siłowo, podobnie jak Włókniarz Białystok, z którym rywalizujemy o przodownictwo w tabeli III ligi - mówił przed meczem trener Tura Robert Rogowski. - Tacy przeciwnicy nam "nie leżą", bo my staramy się grać piłkę techniczną, atrakcyjną dla oczu kibiców.
Jednak w pierwszej połowie na boisku widzieliśmy z obu stron więcej nieudanych akcji indywidualnych, niż składnych wymian piłek. Co prawda już w pierwszym ataku meczu trzynastoletnia Dominika Głowacka trafiła w słupek, a potem kolejne groźne strzały oddawała Karolina Sosna i Aleksandra Burak, ale bramkarka Monika Gredel pozostawała niepokonana. Tuż przed końcem pierwszej połowy przyjezdne odgryzły się silnym strzałem z dystansu w wykonaniu najgroźniejszej w ich zespole Magdaleny Hyndzy, ale futbolówka pomknęła nad poprzeczką bramki Joanny Kołoszko.

Po przerwie na boisko wyszła odmieniona drużyna Tura. Duża w tym zasługa piętnastoletniej Martyny Krupkowskiej, która już w pierwszej minucie tej części gry wymanewrowała kilka rywalek w polu karnym i zdobyła pierwszego gola. Na kolejne trafienia kibice nie musieli długo czekać, bo zawodniczki z Mielnika straciły animusz, a bielszczanki nadal atakowały. Akcję Krupkowskiej skopiowała kapitan naszego zespołu Karolina Sosna i w 46. minucie było już 2:0.

- Na dzisiejszy mecz udało nam się w końcu zebrać mocny skład - przyznawał trener Rogowski.

Widać to było zwłaszcza w środku pola, gdzie Burak i Sosnę świetnie asekurowała piętnastoletnia Małgorzata Kosińska - siostra dwóch piłkarzy czwartoligowego Tura: Andrzeja i Karola. To ona w 64. minucie rozegrała mądrze piłkę, która trafiła w pole karne Mielnika. Tam dopadła do niej Sosna i pewnym strzałem podwyższyła na 3:0. Kolejny gol to znów zasługa Krupkowskiej, która wykorzystała dokładne dośrodkowanie czternastoletniej lewoskrzydłowej Izabeli Drozdowskiej. Wynik meczu solową akcją ustaliła najmłodsza piłkarka Tura - trzynastoletnia Gabriela Niczyporuk.

Kolejny mecz w III lidze kobiet piłkarki Tura zagrają dopiero w połowie maja. Będzie to jednak bardzo ważny pojedynek w Białymstoku z tamtejszym Włókniarzem, który jest najgroźniejszym konkurentem naszych zawodniczek w walce o awans do II ligi.
Tur MOSiR Bielsk Podlaski - MKS Mielnik 5:0 (0:0)
Bramki: 41' i 69' Krupkowska, 46' i 64' Sosna, 72' Niczyporuk.
Sędziował Łukasz Małaszewski. Widzów 30.
Tur: Kołoszko - Dmitruk (65' Niczyporuk), M. Makarska, K. Makarska, A. Klimczuk - Wiśniewska (23' Krupkowska), Kosińska, Sosna, Drozdowska - Burak (78' Hornowska) - Głowacka (54' M. Klimczuk).
MKS: Gredel - Cybul - Kujtkowska, Iwanowska (50' Pierewoj), Sawicka - Sak, Bala, Majczuk, Jaszczuk - M. Hyndza, J. Hyndza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny