Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur Bielsk Podlaski zaczyna walkę w play-off o I ligę

Wojciech Konończuk
Kamil Zakrzewski (z lewej) uważa, że Tur jest w stanie zatrzymać Sebastiana Laydycha i inny koszykarzy Astorii
Kamil Zakrzewski (z lewej) uważa, że Tur jest w stanie zatrzymać Sebastiana Laydycha i inny koszykarzy Astorii Fot. Tomasz Czachorowski/Gazeta Pomorska
Drużyna Andrzeja Sinielnikowa zmierzy się w środę na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz. Do finału awansuje ta ekipa, która wygra dwa spotkania.

Cieszę się, że trafiliśmy akurat na Astorię, chociaż była ona najlepsza w sezonie regularnym. Mimo to uważam, że jesteśmy w stanie ich pokonać - mówi najlepszy strzelec bielszczan Kamil Zakrzewski.

Drużyna z Bydgoszczy, jako jedyna pokonała Tura dwukrotnie i umiała wygrać na inaugurację ligi w Bielsku Podlaskim, który potem stał się twierdzą nie do zdobycia.

- To nie był normalny mecz. Graliśmy w mocno okrojonym składzie i po bodaj dwóch sparingach w okresie przygotowawczym. Ale już w Bydgoszczy pokazaliśmy, na co nas stać i rywale wygrali dzięki rzutowi rozpaczy w ostatniej sekundzie. Teraz mamy okazję do rewanżu - dodaje Zakrzewski.

Rywale będą pod ciśnieniem

Nasi koszykarze są bojowo nastawieni, ale mają ku temu wszelkie podstawy. Z ostatnich 14 spotkań ekipa Sinielnikowa wygrała aż 13, a jedyną wpadkę zanotowała właśnie w Bydgoszczy. Poza tym zespół już wykonał zadanie, jakim był awans do play-off i może być już tylko lepiej. W Bydgoszczy natomiast nacisk na awans do I ligi jest środowisku koszykarskim ogromny.

- Dlatego przystąpimy do walki bez obciążeń, w przeciwieństwie do naszych przeciwników. To oni muszą się bać i grać pod ciśnieniem, co może ich sparaliżować - zauważa kapitan Tura.

Szansę na wygraną widzi też trener Sinielnikow. - Jedziemy powalczyć, jak w każdym spotkaniu. Astoria to bardzo wymagający rywal, ale leżący w naszym zasięgu. Musimy uważać szczególnie na ich koszykarzy obwodowych. My powinniśmy mieć za to przewagę pod koszami - mówi opiekun bielszczan.
Jedynym ubytkiem kadrowym może być brak walczącego z kontuzją Łukasza Kiluka.

Astoria ma problemy

W Bydgoszczy rzeczywiście wszyscy obawiają się potyczek z podlaską ekipą.
- Bilans Tura w drugiej części sezonu robi wrażenie. Koszykarze Astorii pamiętają też dramatyczny mecz w Bydgoszczy i bardzo szczęśliwie odniesione zwycięstwo Nie zdziwiłbym się, gdyby do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było trzech spotkań - mówi Adam Szcześniak z Gazety Pomorskiej.

Na dodatek rywale mają problemy kadrowe. Bardzo skuteczny Łukasz Kuczyński uskarża się na bóle kręgosłupa i był ostatnio oszczędzany, ale w starciu przeciwko byłym kolegom klubowym z Tura powinien wystąpić. Poobijani po ostatnim meczu ligowym są też inni ważni zawodnicy - Artur Gliszczyński i Rafał Urbaniak.

Mimo tych problemów Astoria jest groźna, o czym świadczy niedzielna, wysoka wygrana 89:68 na wyjeździe z SKK Siedlce.

Środowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Drugi mecz zostanie rozegrany 1 maja w Bielsku Podlaskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny