Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu sezonu zasadniczego będziemy mogli oglądać dalsze pojedynki Tura z liderem rozgrywek Astorią Bydgoszcz.
W sobotnim meczu bielszczanie prawie cały czas mieli przewagę. Grę bardzo dobrze zaczął zwłaszcza skuteczny Marcin Krajewski, który wyszedł w pierwszej piątce.
Kontrolowali grę
- Spokojna postawa Krajewskiego i Adama Beta pozwoliła nam kontrolować grę - mówił kierownik naszego zespołu Aleksy Olesiuk.
Co prawda, na przełomie pierwszej i drugiej kwarty z dobrej strony w zespole SKK pokazał się Kamil Sulima (w całym meczu trafił pięciokrotnie z dystansu), ale potem dobrze "przykrył" go młody Łukasz Kiluk. W dodatku sam trzykrotnie rzucał za trzy punkty.
- Wtedy Sulima zgasł i rywale dużo stracili w ofensywie - oceniał Aleksy Olesiuk.
Trener Andrzej Sinielnikow długo na boisku trzymał doświadczonych zawodników: Beta, Kamila Zakrzewskiego, Krajewskiego i powracającego po kontuzji Marcina Monacha. Oni odpłacali mu się celnymi rzutami. Gdy pod koniec z dystansu trafił Bet, Tur prowadził już 84:67. Potem 4 punkty dorzucił Krajewski i Tur wygrał 88:73.
Tym samym bielszczanie praktycznie zapewnili sobie prawo gry w play offach i walki o awans do I ligi.
- Istnieje jeszcze hipotetyczna sytuacja, w której moglibyśmy nie zająć czwartego miejsca w końcowej tabeli. Ale nie bierzemy jej pod uwagę - mówił Aleksy Olesiuk.
Tur musiałby bowiem przegrać obydwa końcowe mecze: z Żyrardowianką w Żyrardowie i Basketem Kwidzyn u siebie. Wszystko wygrać musiałyby zaś rywalizujące z nim zespoły ŻTS-u Nowy Dwór Gdański i Żurawia Gniewino - by decydowała tzw. mała tabela, w której spośród tych trzech drużyn najlepsza byłaby ekipa Żurawia.
Zagrają o zwycięstwa
- My nie mamy zamiaru przegrywać, a ostatnie wyniki rywali wskazują, że chyba już stracili nadzieję na awans do play off - mówił trener Tura Andrzej Sinielnikow.
Z kolei nasz zespół nie ma już szansy na przeskoczenie siedlczan i zajęcie trzeciego miejsca.
- By o to walczyć, zabrakło nam w sobotę jeszcze jednego zdobytego punktu w bezpośrednim meczu z SKK - dodał trener Sinielnikow.
Wiele wskazuje więc na to, że Turowi uda się zakończyć rozgrywki na czwartym miejscu i zagrać w play off z liderem II ligi Astorią Bygdoszcz, której gra pochodzący z Bielska Łukasz Kuczyński.
- Jeśli do takiej rywalizacji dojdzie, zagramy do dwóch zwycięstw: pierwszy mecz w Bydgoszczy, rewanż w Bielsku i ewentualny mecz rozstrzygający znowu w Bydgoszczy - tłumaczył Aleksy Olesiuk.
Przegrany zakończy rozgrywki, a wygrany zagra w finale ze zwycięzcą rywalizacji SKK Siedlce z Norgipsem Piaseczno.
- Zwycięzca finału awansuje do pierwszej ligi, a pokonany zagra w turnieju barażowym - wyjaśniają działacze Tura.
Po meczu
Tur Bielsk Podlaski - SKK Siedlce 88:73 (23:22, 22:19, 20:12, 23:20)
Tur: Bet 19 (2x3), Kiluk 11 (3x3), Zakrzewski 11 (1x3), Krajewski 19 (2x3), Wysocki 3 oraz: Weres 18 (3x3), Monach 7 (1x3), Taranta 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?