Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur Bielsk Podlaski - Promień Mońki 0:0 (zdjęcia)

(jan)
Mecz pełen walki lecz bez strzeleckich fajerwerków obejrzeli w sobotę kibice w Bielsku Podlaskim.

[galeria_glowna]
Stroną przeważającą był Tur, ale gospodarzom nie udało się pokonać świetnie dysponowanego bramkarza Promienia Dawida Jabłońskiego i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

- Zespół z Moniek zaryglował tyły, ustawił się bardzo defensywnie i dbał głównie o to, by nie stracić gola. Trudno efektownie i skutecznie grać z takim rywalem - mówił po meczu trener Tura Paweł Bierżyn.

Trener Promienia Dariusz Szklarzewski zapewniał, że goście przyjechali po zwycięstwo, ale zadanie utrudnił im brak doświadczonego napastnika Marka Kulikowskiego. Zagrali więc na jednego napastnika Łukasza Godlewskiego, którego wspomagał najwyżej ustawiony z pomocników, ale kojarzony głównie z grą w defensywie - Michał Lul.

- Wiedzieliśmy, że Tur ma mocną drużynę i będzie prowadził grę. Byliśmy więc bardzo uważni w obronie - przyznawał Szklarzewski.

I faktycznie od początku spotkania do ataku ruszył Tur, ale trójka młodzieżowców w ataku była ściśle kryta i nie miała miejsca, by rozwinąć skrzydła. W składzie bielszczan brakowało ich kapitana Mateusza Jakubowskiego, występującego dotychczas na środku ataku, który w poprzedniej kolejce nie tylko dostał czerwoną kartkę, ale też nabawił się kontuzji ręki i prawdopodobnie nie zagra przez około półtora miesiąca. Jego miejsce zajął 17-letni Michał Walczuk, a na skrzydle pojawił się sprowadzony z Puszczy Hajnówka 18-latek Sebastian Czurak.

Sytuacja kadrowa Tura była w sobotę skomplikowana także z tego powodu, że w tym samym czasie połowa drużyny wyjechała na mecz rezerw z Pasją Kleosin, zakończony również bezbramkowym remisem.

W 17. minucie Daniel Daniłowski był sam na sam z Jabłońskim, ale przegrał pojedynek. Kilka minut później Michał Walczuk za długo przekładał sobie piłkę z nogi na nogę i jego strzał zablokował obrońca Damian Purta. Potem strzał Walczuka obronił bramkarz, Karol Car posłał bombę z wolnego, ale piłkę sparował Jabłoński, a Karol Kosiński z bliska w tłoku strzelił nad poprzeczką. Daniłowski głową strzelił pod poprzeczkę (bramkarz wybił), a Kosiński trafił w słupek.

Goście w tym czasie mieli dwie okazje strzeleckie. Najpierw Godlewski przegrał pojedynek z Kamilem Osmulskim, a w 34. minucie Promień wykonywał rzut wolny pośredni z pola karnego, podyktowany za podanie Cara kolanem do bramkarza, ale piłka trafiła w mur obrońców.
Po przerwie szturm Tura trwał, ale ciągle był bezowocny. Już w doliczonym czasie gry Walczuk niecelnie lobował Jabłońskiego, a Łukasz Popiołek z Kosińskim przeprowadzili efektowny rajd zakończony paradą bohatera meczu - bramkarza Promienia.

- Czasami tak jest, że zespół gra ładnie, oddaje dużo strzałów, ale piłka nie chce wpaść do bramki - mówił trener Bierżyn. - Będziemy się musieli przyzwyczaić, że większość rywali będzie przyjeżdżała do Bielska po to, by nie stracić bramki.
IV liga

Tur - Promień Mońki 0:0

Żółte kartki: Karol Jakubowski; Stachelek, Arciuch. Sędziował Tomasz Kempisty (Białystok). Widzów 120.

Tur: Osmulski - K. Kulikowski, Car, K. Jakubowski, R. Kulikowski - Lewczuk, Łochnicki, K. Kosiński - Czurak (71’ Borowski), Walczuk, Daniłowski (60’ Popiołek).

Promień: Jabłoński - Purta, Ziemkiewicz, Młodzianowski, Jarocki (38' Odyjewski; 90'+4 Misiewicz) - Arciuch, M. Grygo (46' Stachelek) - Maciorowski, Lul, M. Kossyk (90'+2 Lewocz) - Godlewski.

Okręgówka

Pasja Kleosin - Tur II 0:0

Tur II: Wołosik - Witoszko, Ojdana, Olszewski, Szklarz - Grygoruk (46’ Gul), Hryniewicki (55’ Rogowski), Polubiatko, Karanowski - Żukowski, Pogorzelski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny