[galeria_glowna]
Decydujące dla losów niedzielnego pojedynku było jego ostatnie pięć minut. W 85. minucie Adrian Gudewicz zagrał długą piłkę przed pole karne gości, tam postawny debiutant Krystian Tomaszewski zgrał ją głową do Macieja Keslera, a ustawiony w tej części gry na lewym skrzydle pomocnik pomknął na bramkę rywali i pokonał bramkarza. Trzy minuty później Karol Car także popisał się długim przerzutem, piłka trafiła do Keslera, a ten drugi raz kopnął mocno pod pachą Bartosza Milkiewicza. W ten sposób, w krótkim czasie, przegrywający Tur wyszedł na prowadzenie.
Niedzielne zwycięstwo zespołu z Bielska Podlaskiego oglądała blisko półtysięczna grupa kibiców, wśród których był też nowy fanklub Tura. Więcej o tym meczu i o sporcie w najbliższym wydaniu Kuriera Bielskiego.
Tur Bielsk Podlaski - MKS Korsze 2:1 (0:1)
Bramki: 1:0 - 43' Marcinkiewicz (samobójcza, po strzale Trafarskiego), 1:1 - 85' Kesler (as. Tomaszewski głową), 2:1 - 88' Kesler (as. Car).
Żółte kartki: Kesler, Marcinkiewicz (Tur); Mikołajczyk, Miller, Trafarski (MKS).
Sędziował Krzysztof Jabłonowski (Białystok).
widzow 450.
Tur: Szczepanik - Krystian Kulikowski, Car, Marcinkiewicz, Gudewicz - Lewczuk, Hryniewicki (46' Karol Jakubowski) - Kesler, Karol Kosiński, Karwacki (82' Popiołek) - Radosław Żero (62' Tomaszewski).
MKS: Milkiewicz - Mikołajczyk, Piotr Sawicki, Paweł Sawicki, Solecki (80' Fedczak) - Czyrski, Piwiszkis, Roksela, Trafarski, Kozłowski - Miller.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?