[galeria_glowna]
Początek gry stał pod znakiem ataków siemiatyczan. W krótkim czasie siedemnastoletni bramkarz Tura Patryk Sidun obronił groźne strzały Kamila Zalewskiego i Pawła Radziszewskiego. W rewanżu w pole karne Cresovii przedarł się Łukasz Popiołek, a uderzenie z ostrego kąta Mateusza Jakubowskiego na rzut rożny sparował 58-letni Mirosław Bołbotowski.
Najstarszy zawodnik podlaskiej IV ligi, który ma w swoim życiorysie m.in. Legię Warszawa i Wisłę Kraków, imponował refleksem przez całą pierwszą połowę. Wygrał pojedynek z Popiołkiem i wybronił strzał z dystansu Michała Walczuka. Po przerwie jednak na boisku już się nie pojawił, bo zmogła go choroba. Zmienił go junior Filip Malinowski, który jest młodszy od swojego kolegi z bramki o… 42 lata. Malinowski miał jeszcze więcej pracy, ale dobrze sobie radził ze strzałami Radosława Żery, Pawła Łochnickiego czy Daniela Daniłowskiego. Warto podkreślić, że zespołu z Bielska i Siemiatycz mają składy oparte w olbrzymiej większości na młodych wychowankach, a w ich piątkowym meczu na boisku wystąpiło aż szesnastu młodzieżowców.
Tur Bielsk Podlaski - Cresovia Siemiatycze 0:0
Sędziował Sławomir Pipczyński (Radom).
Widzów 200.
Tur: Sidun - Grygoruk (71 K. Kulikowski), Car, Lewczuk, A. Kosiński - Łochnicki, Walczuk, K. Kosiński - Popiołek (84 Witoszko), M. Jakubowski, Radosław Żero (60 Daniłowski).
Cresovia: Bołbotowski (46 Malinowski) - Barwiejuk, W. Moczulski, Piotrowski - Radziszewski, Kurek, Jurczuk, Błoński, Weremczuk (86 Olendzki) - Zalewski, Malewski (81 Ostapiuk).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?