Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzymiesięczne dziecko w poważnym stanie. Ojciec zatrzymany

/minos/
- Stan dziecka był makabryczny - mówią lekarze, którzy niejedno w życiu widzieli. Do kieleckiego szpitalika trafił trzymiesięczny chłopczyk z obrażeniami głowy i połamanymi żebrami. Kryminalni zatrzymali ojca dziecka. Prokurator podejrzewa go nie tylko o skrzywdzenie chłopca, ale i o znęcanie się nad rodziną.

Dramat rozegrał się w jednej z miejscowości w gminie Pierzchnica w powiecie kieleckim. 22-letnia kobieta mieszkała tu ze swym 28-letnim partnerem, jego rodzicami i bratem. Jak opowiadają policjanci, para ma dwóch synków. Młodszy ma trzy miesiące, starszy rok i siedem miesięcy. Policjanci mówią, że w tym domu wcześniej nie interweniowali.

- Starsze z dzieci miało kłopoty zdrowotne. Na wniosek szpitala, rodzina mająca trudności z rozwiązywaniem problemów życiowych, zdobyciem pracy, została objęta opieką naszego gminnego ośrodka pomocy społecznej - opowiada wójt gminy Pierzchnica Stanisław Strąk i dodaje: - Pracownice GOPS regularnie odwiedzały dom. Z rozmowy z kierowniczką ośrodka wiem, że nic nie wskazywało na to, by mogło tam dojść do przemocy, dlatego jesteśmy zszokowani informacjami, jakie teraz do nas docierają.

We wtorkowe popołudnie 22-latka zgłosiła się z młodszym z dzieci do miejscowego ośrodka zdrowia. Lekarze po obejrzeniu dziecka, które miało pod oczami tak zwane krwiaki okularowe, zdecydowali, że malec musi trafić do szpitala.

- Z sygnału jaki dostaliśmy wynikało, że istnieje podejrzenie urazu głowy. Po dziecko pojechała z Kielc karetka specjalistyczna. Chłopczyk podróżował z matką - opowiada Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa i Transportu Medycznego.
Mały trafił do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Tu okazało się, że ma sińce niemal na całym ciele.
- Dziecko jest w stanie zagrażającym jego życiu. Zostało poddane intensywnej terapii. Ze względu na sytuację, powiadomiliśmy prokuraturę - mówi dyrektor szpitala Włodzimierz Wielgus. W środowy ranek życie dziecka wciąż było zagrożone. Badania wykazy, że prócz urazu czaszki, malec miał złamane trzy żebra.

- Cierpiący chłopiec najprawdopodobniej od dwóch dni nie jadł. Po sygnale, jaki do nas dotarł we wtorkowe popołudnie, kryminalni pojechali do gminy Pierzchnica i zatrzymali 28-letniego ojca dziecka. Mężczyzna w chwili gdy trafił w ręce stróżów prawa, był trzeźwy - opowiada Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach i dodaje: - 22-latka wraz ze starszym synkiem trafiła do placówki opiekuńczej w Kielcach. Będzie tu miała opiekę psychologa.

Prokurator Rafał Orłowski z Prokuratury Okręgowej w Kielcach przed godziną 16 w środę informował: - Po otrzymaniu materiałów od policji prokurator zdecydował o wszczęciu postępowania w sprawie szczególnie okrutnego znęcania się nad osobą najbliższą i nie chodzi tu jedynie o dziecko, które trafiło do szpitala, ale także o konkubinę i starsze z dzieci pary. Drugi zarzut to spowodowanie u trzymiesięcznego dziecka obrażeń powyżej siedmiu dni. To wstępna kwalifikacja, która gdy poznamy kolejną opinię biegłego o stanie zdrowia chłopca, może się zmienić na spowodowanie ciężkich obrażeń.
W czwartek policjanci doprowadzą 28-latka do Prokuratury Rejonowej w Busku gdzie zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Potem zapadnie decyzja, co do jego dalszego losu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie