Trzecia z rzędu wygrana futsalistów MOKS Słoneczny Stok Białystok

Już w 24 sekundzie meczu za sprawą Michała Osypiuka białostoczanie wyszli na prowadzenie. Goście po tym ciosie potrzebowali kilku minut aby dojść do siebie i w 10 minucie odpowiedzieli trafieniem Alexa Silvy De Castro. Niedługo przed przerwą zawodnicy MOKS znowu wyszli na prowadzenie, a bramkę zdobył świętujący urodziny grający trener Adrian Citko.

W ciągu siedmiu minut drugiej połowy MOKS strzelił dwa gole i prowadził już 4:1, a w 34 minucie po trafieniu Vitalija Lisnyczenki było już 5:1. Dekoncentracja w końcówce sprawiła, że Gwiazda zdołała odrobić część strat i skończyło się 5:3.

Przeczytaj także o wygranej MOKS Białystok w Gliwicach

- Myślę, że pierwsza część pierwszej połowy była dobra w naszym wykonaniu, potem trochę zaspaliśmy. Martwi mnie druga połowa, jestem nią załamany. Powinniśmy wygrać 10:3. Prowadzimy wysoko, gramy w przewadze i dajemy rywalowi drugi oddech. Takie rzeczy nie mogą nam się przydarzać. Z lepszymi zespołami zostalibyśmy mocno skarceni – podsumował Citko.

MOKS po trzeciej wygranej z rzędu awansował na trzecie miejsce w tabeli, a w sobotę zagra na wyjeździe z Constractem Lubawa.

MOKS Słoneczny Stok Białystok - Gwiazda Ruda Śląska 5:3 (2:1)
Bramki: 1:0 - Michał Osypiuk (1) 1:1 - Alex Silva (10), 2:1 - Adrian Citko (19), 3:1 - Witalij Lisnyczenko (24), 4:1 - Łukasz Gryko (27), 5:1 - Witalij Lisnyczenko (34), 5:2 - Daniel Jagodziński (37), 5:3 - Robert Świtoń (39).
MOKS: Dobreńko, Danilewicz - Lisowski, Citko, Gryko, Dzierzgowski, Kożuszkiewicz, Osypiuk, Lisnyczenko, Skiepko, Prolejko.

Tabela ekstraklasy
1. Gatta Zduńska Wola 4 12 15-6
2. AZS UŚ Katowice 5 12 20-17
3. MOKS Białystok 4 9 14-9
4. Rekord Bielsko-Biała 4 9 14-11
5. Constract Lubawa 4 7 20-11
6. GSF Gliwice 5 7 19-16
7. Clearex Chorzów 5 6 19-15
8. Orzeł Jelcz-Laskowice 5 5 9-9
9. Red Dragons Pniewy 5 5 17-23
10. Red Devils Chojnice 5 5 14-20
11. Futsal Leszno 5 4 12-18
12. Gwiazda Ruda Śląska 5 4 7-17
13. FC Toruń 2 2 6-6
14. Piast Gliwice 4 0 3-11