Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeci remis z rzędu

(zol)
V liga Puszcza Hajnówka nie może przełamać trwającej już od trzech spotkań passy remisów. Niedzielny mecz rozegrany na stadionie hajnowskiego OSiR-u z Dębem Dąbrowa Białostocka również zakończył się podziałem punktów.

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie bardzo ostrożnie, badając taktykę i możliwości przeciwników. Wykorzystując oślepiające słońce, Puszcza dwukrotnie zagroziła bramce gości. Przy pierwszej okazji z piłką minął się bramkarz Dębu, jednak nikt z zawodników Puszczy nie zdołał do niej dopaść i skierować do pustej bramki. Kilka chwil później fatalny błąd popełnił stoper gości, przepuszczając przelatującą przez pole karne futbolówkę. Bardzo zaskoczony obrotem sprawy napastnik gospodarzy zbyt późno się zorientował, że piłka leci w jego kierunku i stracił szansę na zdobycie prowadzenia dla swojego zespołu.
Goście próbowali dłużej rozgrywać piłkę, przerzucając ciężar akcji z jednej strony na drugą. Kiedy mieli okazje do wrzutki, posyłali piłkę w "szesnastkę" hajnowian. Tam jednak górowali gospodarze, pewnie wybijając piłkę i tym samym zażegnując niebezpieczeństwo pod własną bramką. Najgroźniejszy w ekipie gości był Sławomir Jabłoński, który dysponuje nienaganną techniką i bardzo dobrą szybkością, jednak był on skwapliwie pilnowany przez hajnowskich defensorów i nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł.
Po przerwie przewagę osiągnęli goście. Znakomite spotkanie rozgrywał kapitan przyjezdnych Bernatowicz, który z niezwykłą swobodą mijał piłkarzy Puszczy i wykonywał dziesiątki aptekarsko dokładnych podań. W 51. minucie meczu szczęście uśmiechnęło się w końcu do Puszczy. Po stałym fragmencie gry i dokładnym podaniu Mariusza Golonko przepięknego gola strzałem z przewrotki zdobył Janusz Marczuk.
Po objęciu prowadzenia Puszcza cofnęła się na swoją połowę boiska i wyczekiwała okazji do kontry. Goście natomiast, w głównej mierze za sprawą wspomnianych wcześniej Jabłońskiego i Bernatowicza, próbowali na różne sposoby rozmontować obronę Puszczy. W kilku momentach było bardzo groźnie. Raz hajnowian uratował słupek, a dwukrotnie dobrze na linii zachował się Kamil Różycki.
Jednak czego nie mogli zrobić piłkarze Dębu, uczynili gospodarze. W 66. minucie w niegroźnej sytuacji jeden z hajnowian zagrał w polu karnym ręką. Arbiter główny spotkania Przemysław Sarosiek nie wahał się ani chwili i wskazał na "jedenastkę". Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Jabłoński.
Dąb zwietrzył szansę na zwycięstwo i zaatakował jeszcze agresywniej, ale to Puszcza była bliższa rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść. Hajnowianie strzelili nawet gola na 2:1, ale asystent sędziego głównego pokazał, że piłka wcześniej opuściła plac gry i bramka niestety nie została uznana. Później z 20 metrów silnie strzelił Marcin Kuptel, ale golkiper gości wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i końcówkami palców sparował piłkę na rzut rożny.
Pomimo kilku dogodnych sytuacji z obu stron, wynik już do końca nie uległ zmianie. Dąb pokazał naprawdę duże umiejętności i dobrą grę. Puszcza również rozegrała dobry mecz, ale zabrakło jej szczęścia, koncentracji, a przede wszystkim takiego zawodnika jak Bernatowicz, którego chciałby mieć w swojej kadrze każdy trener okręgówki.

WYNIKI

Puszcza Hajnówka - Dąb Dąbrowa Białostocka 1:1 (0:0). Bramki: 1:0 - Marczuk (51), 1:1 - Jabłoński (66-karny).
Rudnia Zabłudów - Hetman Tykocin 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 - Kołaczek (26).
Kolejarz Czeremcha - Skra Wizna 2:1 (2:1). Bramki: 1:1 - Ł. Golonko (8), 1:1 - Makowski (10), 2:1 - Gajewski (39-karny).
KS Wasilków - Polonia Raczki 4:1 (0:1). Bramki: 0:1 - Świerzyński (12), 1:1 - Petruk (46), 2:1 - Zawadzki (50), 3:1 - Zawadzki (56), 4:1 - Ostrowski (90).
Korona Dobrzyniewo - LZS Narewka 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Jamiołkowski (45), 2:0 - Jamiołkowski (60), 2:1 - Miścierewicz (73).
Magnat Juchnowiec - Narew Łyski Choroszcz 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - G. Jurguć (70).
MKS Mielnik - Gieret Giby 5:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Żornaczuk (6), 2:0 - Bałazy (55), 3:0 - Bałazy (66), 4:0 - Szymański (74), 5:0 - Szymański (80).
Włókniarz Białystok - Promień Mońki 3:2 (1:1). Bramki: 0:1 - Kulikowski (35), 1:1 - Brałkowski (45-karny) 2:1 - Mancewicz (50), 3:1 - Mancewicz (59), 3:2 - Matela (90)
Mecz zaległy: Magnat - Mielnik 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 - Bałazy (3).
TABELA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny