Do przetargu chciałyby przystąpić spółka Enea Wytwarzanie z siedzibą w miejscowości Świerże Górne, firma Fortum Power and Heat z Wrocławia oraz GDF Suez Energy Services International z siedzibą Brukseli.
– Do 20 grudnia będzie pracowała komisja, która sprawdzi dokumenty złożone przez zainteresowane firmy
– wyjaśnia Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Po tym terminie okaże się, które spółki zostaną dopuszczone do dalszych negocjacji dotyczących kupna ponad miliona udziałów (84,99 proc.) MPEC w Białymstoku, dostawcy ciepła do naszych mieszkań. Chodzi o przedstawienie konkretnej ceny za miejską spółkę.
Trzy przedsiębiorstwa zgłosiły się w ostatniej chwili, tuż przed zakończeniem przyjmowania ofert. Zdaniem wiceprezydenta Adama Polińskiego, miasto liczyło się z tym, że zainteresowanych nie będzie wielu. – Natomiast istotne jest to, że są to inwestorzy poważni i branżowi – zapewnia.
Magistrat nie chce na razie zdradzać zbyt wielu szczegółów dotyczących przetargu. Wiadomo tylko, że zainteresowane firmy musiały przedstawić propozycje pakietu socjalnego, inwestycyjnego i zadeklarować propozycję ceny jednego udziału.
Poza tym jeden z inwestorów, czyli Enea jest właścicielem Elektrociepłowni Białystok.
Ewentualna sprzedaż MPEC-u powinna zakończyć się w kwietniu przyszłego roku. Ale, jak deklaruje prezydent Truskolaski, jeżeli cena nie będzie satysfakcjonująca, nie będzie sprzedaży na siłę.
Sprawa MPEC-u od początku budzi wielkie emocje. Przeciwni sprzedaży są radni opozycyjni. Nie – powiedzieli też białostoczanie, w maju w referendum. Głosowanie było jednak nieważne ze względu na niską frekwencję.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?