Tryb incognito w przeglądarce Google Chrome nie daje prywatności. Pozew zbiorowy internautów o miliardy dolarów odszkodowania

Google Chrome to internetowa przeglądarka, z której korzysta zdecydowana większość użytkowników internetu. Jest to oczywiście jeden ze sztandarowych produktów firmy. Z biegiem czasu Google nieprzerwanie rozwija swój flagowy produkt, dodając do niego różne ciekawe funkcje i usprawnienia.

Zobacz także: Przeglądarki internetowe, które są dobrą alternatywą dla Chrome. 5 zamienników, w których będzie działać blokada reklam

Tryb incognito był jednak jedną z pierwszych funkcji, które przekonywały konsumentów do przeglądarki od Google. Z założenia otwiera on odrębne okno programu, w którym wszystkie nasze działania mają być bardziej:

• anonimowe,
• i prywatne,
• a historia przeglądania powinna zostać trwale usunięta po zamknięciu okna z trybem incognito.

Oznacza to, że narzędzia analityczne nie powinny móc budować sobie naszego profilu na podstawie tego, co robimy.

Zobacz także: Rozszerzenia do chrome, które odmienią twoje życie. 7 przydatnych wtyczek usprawniających pracę, zabawę i rozrywkę

Jak podaje Bloomberg, ujawnione w 2021 roku poufne dokumenty Google ujawniły, że firma była winna używania złych sformułowań i mylnego nazewnictwa podczas reklamowania trybu incognito w przeglądarce Chrome. W wyniku tego, miliony amerykańskich internautów poczuło się oszukanych przez korporację, co poskutkowało wystosowaniem pozwu zbiorowego przeciwko gigantowi. Odszkodowanie, jeśli każdy z pozywających miałby dostać minimum 1000 dolarów, opiewa na w sumie ponad miliard dolarów.

Według informacji, które ujawniono w sieci, pracownicy Google sugerowali, że wspomniany tryb nie chroni użytkowników przeglądarki Chrome w taki sposób, w jaki jest to reklamowane. Gigant wiele lat wprowadzał osoby używające program w błąd, sądząc, że tryb incognito pozwala na zachowanie pełnej prywatności nawet na urządzeniach, do których dostęp mają inne osoby.

Co więcej, okazuje się, że do historii przeglądania i danych użytkownika ma dostęp sam Google, co zdecydowanie nie powinno mieć miejsca podczas użytkowania trybu, który reklamowany był jako taki, który szanuje prywatność.

Zobacz również: