Nasza Loteria

Trwa spór o S19 i obwodnicę Bielska Podlaskiego. Piliki kontra Studziwody. Nikt nie chce drogi blisko domów. Czy inwestycja jest zagrożona

Marta Gawina
Marta Gawina
Czy Bielsk Podlaski doczeka się obwodnicy?
Czy Bielsk Podlaski doczeka się obwodnicy? Piotr Lozowik
Nie ma końca spór o obwodnicę Bielska Podlaskiego, która ma powstać razem z S19. Droga już poróżniła mieszkańców Studziwód i wsi Piliki, o czym można było się przekonać na ostatniej sesji rady miasta. W dyskusję włączył się też zarząd powiatu bielskiego. Zaapelował do GDDKiA o zmianę przebiegu obwodnicy.

Sześciokilometrowa obwodnica Bielska Podlaskiego miałaby powstać razem z 69-kilometrowym fragmentem S19 Ploski - Chlebczyn. Inwestycja ma już decyzję środowiskową, choć jej losy będą się jeszcze ważyć. Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku wpłynęły bowiem odwołania od tej decyzji. Dotyczą głównie przebiegu obwodnicy Bielska Podlaskiego. Ostatecznie zajmie się nimi Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.

O tym, że obwodnica wzbudza olbrzymie emocje, można było przekonać się na ostatniej sesji bielskiej rady miasta. Na zaproszenie radnych wziął w niej udział Wojciech Borzuchowski, szef białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przybyli też przedstawiciele bielskiej dzielnicy Studziwody, przez którą ma przebiegać obwodnica. Jej mieszkańcy od miesięcy zabiegają o przesunięcie trasy w stronę miejscowości Piliki. To rozwiązanie nie podoba się z kolei mieszkańcom Pilik. Dlatego ich przedstawiciele też pojawili się na sesji.

Czytaj też: S19 Ploski - Chlebczyn. Do RDOŚ wpłynęły odwołania od decyzji środowiskowej. Punkt sporny to obwodnica Bielska Podlaskiego

- Wieś Piliki nie chce obwodnicy u siebie. Obwodnica miejska niech idzie przez miasto. Nie wiem, czym się kierował komitet protestacyjny Studziwody zwalając wszystko do nas. Powinniście trochę przystopować. Jeżeli ja chciałabym coś wyrzucić do sąsiada, to bym najpierw zapytała się go, czy mu to nie będzie przeszkadzało. A tutaj nie dostaliśmy żadnej propozycji od mieszkańców Studziwód, nie dostaliśmy żadnego pisma - mówiła na sesji sołtys Pilik Małgorzata Kuderska.

Jednak jak przekonywali przedstawiciele Studziwód, wariant proponowany przez GDDKiA będzie przebiegał w odległości zaledwie 40 metrów od najbliższych zabudowań.

- Według naszego wariantu odległość obwodnicy od najbliższych domów Studziwód i Pilik wynosi ok. 450 metrów - mówili na sesji mieszkańcy bielskiej dzielnicy.

- Nadal mam nadzieję, że kompromis jest możliwy. Wiadomo, że przesuwanie drogi zawsze może komuś przeszkadzać. Ale w tym momencie mamy sytuację kilkudziesięciu i kilkuset metrów. To nie jest według mnie kompromis - podkreślał Tomasz Sulima, wiceprzewodniczący rady miasta.

- Nie może interes prywatny brać góry nad rozumem. W tej chwili ten łącznik mamy budować z pieniędzy unijnych. Jeżeli tego nie zrobimy, to zapłacić będziemy musieli sami. Mamy takie pieniądze? Myślę, że nie. Zastanówmy się jeszcze ile ludzi zginęło na trasie Bielsk - Piliki - Knorydy - Boćki. Kto tym ludziom zwróci życie? Tam jest tak potężny ruch, że ludzie boją się jeździć rowerami. Powinniśmy robić wszystko, by powstała S19 i ten łącznik. Nie przeciągajmy tego - mówiła Danuta Karniewicz, radna Bielska Podlaskiego.

- Nie jest naszym celem szukanie rozwiązań złych, przeciwnie - dobrych. Czasami jest to niezmiernie trudne. Zostało uchwalone studium, które określiło korytarz przebiegu tej drogi. To nieszczęście polega na tym, że ten korytarz jest usytuowany w określonym miejscu, a w międzyczasie powstały zagospodarowania w postaci inwestycji indywidualnych, domostw i działek. Tutaj wielkiego manewru nie było - tłumaczył na sesji Wojciech Borzuchowski z GDDKiA.

Przypominał, że jeżeli Dyrekcja zrezygnowałaby z budowy obwodnicy Bielska i skupiła się tylko na S19, to nie ma mowy o wyprowadzeniu ciężkiego ruchu z miasta.

Przy okazji zwrócił się do mieszkańców Studziwód zapewniając ich, że przy budowie drogi zastosowane zostaną wszelkie rozwiązania, które minimalizują uciążliwe sąsiedztwo.

Mieszkańcy bielskiej dzielnicy zyskali jednak kolejnego sojusznika. Do dyskusji włączył się zarząd powiatu bielskiego. Wystosował pismo do GDDKiA, w którym apeluje o zmianę przebiegu obwodnicy.

- Projektowany odcinek, mający pełnić rolę południowej obwodnicy miasta Bielsk Podlaski, zdaniem naszym w chwili obecnej przebiega zbyt blisko istniejącej zabudowy mieszkalnej oraz narusza integralność systemu komunikacyjnego dzielnicy Studziwody. Dodatkowo, takie umiejscowienie obwodnicy przyczyni się w przyszłości do zahamowania rozwoju urbanistycznego dzielnicy. Nie wzięto pod uwagę propozycji mieszkańców dzielnicy Studziwody oraz Rady Miasta Bielsk Podlaski, postulujących przesunięcie obwodnicy w kierunku południowym. Taka zmiana położenia powinna zadowolić mieszkańców dzielnicy Studziwody oraz nie spowodować utrudnień dla mieszkańców miejscowości Lewki i Piliki położonych na terenie gminy Bielsk Podlaski - uważa zarząd powiatu.

od 12 lat
Wideo

Aktywiści znaleźli sposób na pozbycie się samochodów w miastach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 51

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jaki interes ma Urząd Gminy w Pilikach gdzie tu sa pieniądze pogrzebane

G
Gość

Tylko w Polsce można wpaść na pomysł drogi międzynarodowej w mieście.

G
Gość
3 marca, 9:46, Gość:

Proponuje Panu Snarskiemu, Wlodarzom Bielska Podlaskiego i pismakom ruszyć 4 litery z za biurek i wybrać się na spacer po trasie wskazanej przez kolejne mądre głowy ze Studziwod albo chociaż zerknięcie na zdjęcia satelitarne https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0

działka 572 obręb Bielsk Podlaski (za cmentarzem przy Dubiażyńskiej). Przez tą nieruchomość w odległości 20-30 metrów od nowo wybudowanego domu przez podjazd do nieruchomości ma przebiegać łącznik DK66 - proszę powiedzieć gdzie jest zachowana odległość 450m od najblizszych zabudowań, skąd informacja że odsunięcie łącznika nie wpłynie na mieszkańców Pilik i Lewek? - mieszkańcy Studziwod wprowadzają wszystkich do koła w błąd tym co mówią, a najmądrzejsi czyli władze i reporterzy wychodzą na najgłupszych bo wierzą w słowa, a nie w fakty. Miasto protestuje w tym momencie przeciwko wydanej przez siebie decyzji o warunkach zabudowy na wskazana wyżej inwestycje - ciekawe kto pokryje ewentualne koszty rozbiórki tego domu Snarski? Borowski? Fionik? Sulima? "40 metrow od zabudowań"- taką odległość podają mieszkańcy Studziwod od swoich domów, mieszkańcy będą mieli tą drogę ok 10 m w Malennikach i od 3 do 5 w Kleszczelach i Suchowolcach oraz na ul. Wojska Polskiego, Branskiej, Kleszczelowskiej - gdzie jest problem mieszkańców Studziwod?

3 marca, 18:53, bielsko:

Czy tutaj piszący kolega widział wariant wybrany decyzją środowiskową w tym łącznik ? droga nie będzie przebiegać od wskazanej działki nie o 450 metrów a o ok. 650metrów.

3 marca, 20:41, Gość:

Zgadza się że łącznik wybrany decyzja środowiskowa przebiegać będzie w odległości wskazanej przez Ciebie #bielsko i do niego nic nie mam. Mi natomiast chodziło o łącznik wg. planów mieszkańców Studziwod. W całym komentarzu swoje wypowiedzi kierowalem w kierunku lokalizacji łącznika wg planu komitetu protestacyjnego Studziwody. Bo piszą że tam nie ma domów, a wychodzi jednak na to że są.

3 marca, 20:59, mieszkaniec Bielska:

Jest jeden dom w budowie. Ciekawe tylko jakim cudem na gruncie rolnym na dwóch działkach jednocześnie ktoś dostał pozwolenie na budowę tego domu jeśli w pobliżu nie ma żadnego. Zasada sąsiedztwa 5 domów chyba jeszcze obowiązuje.

Jakim cudem ten dom hotel czy co to właściwie jest powstaje ???

G
Gość
3 marca, 22:24, drogowiec:

Wariant społeczny biegnie w jednakowej odległości od miejsca pamięci w Lesie Pilickim jak wariant GDDKiA. Węzeł przy lesie szastałowskim też bez problemu da się dopasować do wariantu społecznego. Ma być ogłoszony przetarg w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Chyba nie sądzisz że stare projekty sprzed 10 lat będą wykorzystane. Za dużo zmian już było. Zresztą technika komputerowa projektowania dróg posunęła się tak daleko, że to żaden problem. A do zakończenia budowy w 2026 roku jeszcze prawie 6 lat. 5,5 km drogi w tym czasie zaprojektować i wybudować to pestka. Odcinek do Kleszczel jak szybko powstaje, a jest tam kilka razy więcej kilometrów. Koszty będą mniejsze w wariancie społecznym bo unika się bardzo niekorzystnych gruntów podłoża oraz unika skrzyżowania miejskich 3 dróg publicznych z obwodnicą na wiadukcie. Wiadukt na początku Lasu Pilickiego z rozjazdami to duży koszt. Przełożenie rzeki Białki i budowa mostu o szerokości między przyczółkami 65 metrów to też potężny koszt. W Bielsku poniżej mosty są o wiele krótsze bo przecinają rzekę pod kątem prostym. W wariancie GDDKiA pod kątem mimo zmiany biegu rzeki na doś dużej długości. W wariancie społecznym obwodnica krzyżuje się praktycznie pod kątem prostym i można zmniejszyć długość mostu. To też mniejsze koszty. Brak wyburzeń, brak osłon od hałasu na prawie całym odcinku to też o wiele mniejszy koszt. Pomijam urządzenia dla przelotów nietoperzy przy Studziwodach ;)

4 marca, 8:54, GD:

TO NIE JEST WARIANT SPOŁECZNY - tylko wariant jednego grupki osób z jednym na czele. Społeczeństwo Bielska akceptuje wariant obecny.

Podpisy z każdego domu ze Studziwód to nie jest opcja społeczna ?

T
TakDlaObwodnicy
3 marca, 22:24, drogowiec:

Wariant społeczny biegnie w jednakowej odległości od miejsca pamięci w Lesie Pilickim jak wariant GDDKiA. Węzeł przy lesie szastałowskim też bez problemu da się dopasować do wariantu społecznego. Ma być ogłoszony przetarg w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Chyba nie sądzisz że stare projekty sprzed 10 lat będą wykorzystane. Za dużo zmian już było. Zresztą technika komputerowa projektowania dróg posunęła się tak daleko, że to żaden problem. A do zakończenia budowy w 2026 roku jeszcze prawie 6 lat. 5,5 km drogi w tym czasie zaprojektować i wybudować to pestka. Odcinek do Kleszczel jak szybko powstaje, a jest tam kilka razy więcej kilometrów. Koszty będą mniejsze w wariancie społecznym bo unika się bardzo niekorzystnych gruntów podłoża oraz unika skrzyżowania miejskich 3 dróg publicznych z obwodnicą na wiadukcie. Wiadukt na początku Lasu Pilickiego z rozjazdami to duży koszt. Przełożenie rzeki Białki i budowa mostu o szerokości między przyczółkami 65 metrów to też potężny koszt. W Bielsku poniżej mosty są o wiele krótsze bo przecinają rzekę pod kątem prostym. W wariancie GDDKiA pod kątem mimo zmiany biegu rzeki na doś dużej długości. W wariancie społecznym obwodnica krzyżuje się praktycznie pod kątem prostym i można zmniejszyć długość mostu. To też mniejsze koszty. Brak wyburzeń, brak osłon od hałasu na prawie całym odcinku to też o wiele mniejszy koszt. Pomijam urządzenia dla przelotów nietoperzy przy Studziwodach ;)

Odcinek do Kleszczel powstaje szybko, a jest dłuższy - dzieje się tak dlatego bo idzie po starodrożu, a łącznik na powstanie będzie potrzebować więcej czasu ponieważ będzie budowany od zera.

G
Gość

Ale zdjecia w galerii bardzo tematyczne. Ratusz i jakiś barak.

G
GD
3 marca, 22:24, drogowiec:

Wariant społeczny biegnie w jednakowej odległości od miejsca pamięci w Lesie Pilickim jak wariant GDDKiA. Węzeł przy lesie szastałowskim też bez problemu da się dopasować do wariantu społecznego. Ma być ogłoszony przetarg w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Chyba nie sądzisz że stare projekty sprzed 10 lat będą wykorzystane. Za dużo zmian już było. Zresztą technika komputerowa projektowania dróg posunęła się tak daleko, że to żaden problem. A do zakończenia budowy w 2026 roku jeszcze prawie 6 lat. 5,5 km drogi w tym czasie zaprojektować i wybudować to pestka. Odcinek do Kleszczel jak szybko powstaje, a jest tam kilka razy więcej kilometrów. Koszty będą mniejsze w wariancie społecznym bo unika się bardzo niekorzystnych gruntów podłoża oraz unika skrzyżowania miejskich 3 dróg publicznych z obwodnicą na wiadukcie. Wiadukt na początku Lasu Pilickiego z rozjazdami to duży koszt. Przełożenie rzeki Białki i budowa mostu o szerokości między przyczółkami 65 metrów to też potężny koszt. W Bielsku poniżej mosty są o wiele krótsze bo przecinają rzekę pod kątem prostym. W wariancie GDDKiA pod kątem mimo zmiany biegu rzeki na doś dużej długości. W wariancie społecznym obwodnica krzyżuje się praktycznie pod kątem prostym i można zmniejszyć długość mostu. To też mniejsze koszty. Brak wyburzeń, brak osłon od hałasu na prawie całym odcinku to też o wiele mniejszy koszt. Pomijam urządzenia dla przelotów nietoperzy przy Studziwodach ;)

TO NIE JEST WARIANT SPOŁECZNY - tylko wariant jednego grupki osób z jednym na czele. Społeczeństwo Bielska akceptuje wariant obecny.

d
drogowiec

Wariant społeczny biegnie w jednakowej odległości od miejsca pamięci w Lesie Pilickim jak wariant GDDKiA. Węzeł przy lesie szastałowskim też bez problemu da się dopasować do wariantu społecznego. Ma być ogłoszony przetarg w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Chyba nie sądzisz że stare projekty sprzed 10 lat będą wykorzystane. Za dużo zmian już było. Zresztą technika komputerowa projektowania dróg posunęła się tak daleko, że to żaden problem. A do zakończenia budowy w 2026 roku jeszcze prawie 6 lat. 5,5 km drogi w tym czasie zaprojektować i wybudować to pestka. Odcinek do Kleszczel jak szybko powstaje, a jest tam kilka razy więcej kilometrów. Koszty będą mniejsze w wariancie społecznym bo unika się bardzo niekorzystnych gruntów podłoża oraz unika skrzyżowania miejskich 3 dróg publicznych z obwodnicą na wiadukcie. Wiadukt na początku Lasu Pilickiego z rozjazdami to duży koszt. Przełożenie rzeki Białki i budowa mostu o szerokości między przyczółkami 65 metrów to też potężny koszt. W Bielsku poniżej mosty są o wiele krótsze bo przecinają rzekę pod kątem prostym. W wariancie GDDKiA pod kątem mimo zmiany biegu rzeki na doś dużej długości. W wariancie społecznym obwodnica krzyżuje się praktycznie pod kątem prostym i można zmniejszyć długość mostu. To też mniejsze koszty. Brak wyburzeń, brak osłon od hałasu na prawie całym odcinku to też o wiele mniejszy koszt. Pomijam urządzenia dla przelotów nietoperzy przy Studziwodach ;)

b
bielsko
3 marca, 9:46, Gość:

Proponuje Panu Snarskiemu, Wlodarzom Bielska Podlaskiego i pismakom ruszyć 4 litery z za biurek i wybrać się na spacer po trasie wskazanej przez kolejne mądre głowy ze Studziwod albo chociaż zerknięcie na zdjęcia satelitarne https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0

działka 572 obręb Bielsk Podlaski (za cmentarzem przy Dubiażyńskiej). Przez tą nieruchomość w odległości 20-30 metrów od nowo wybudowanego domu przez podjazd do nieruchomości ma przebiegać łącznik DK66 - proszę powiedzieć gdzie jest zachowana odległość 450m od najblizszych zabudowań, skąd informacja że odsunięcie łącznika nie wpłynie na mieszkańców Pilik i Lewek? - mieszkańcy Studziwod wprowadzają wszystkich do koła w błąd tym co mówią, a najmądrzejsi czyli władze i reporterzy wychodzą na najgłupszych bo wierzą w słowa, a nie w fakty. Miasto protestuje w tym momencie przeciwko wydanej przez siebie decyzji o warunkach zabudowy na wskazana wyżej inwestycje - ciekawe kto pokryje ewentualne koszty rozbiórki tego domu Snarski? Borowski? Fionik? Sulima? "40 metrow od zabudowań"- taką odległość podają mieszkańcy Studziwod od swoich domów, mieszkańcy będą mieli tą drogę ok 10 m w Malennikach i od 3 do 5 w Kleszczelach i Suchowolcach oraz na ul. Wojska Polskiego, Branskiej, Kleszczelowskiej - gdzie jest problem mieszkańców Studziwod?

3 marca, 18:53, bielsko:

Czy tutaj piszący kolega widział wariant wybrany decyzją środowiskową w tym łącznik ? droga nie będzie przebiegać od wskazanej działki nie o 450 metrów a o ok. 650metrów.

3 marca, 20:41, Gość:

Zgadza się że łącznik wybrany decyzja środowiskowa przebiegać będzie w odległości wskazanej przez Ciebie #bielsko i do niego nic nie mam. Mi natomiast chodziło o łącznik wg. planów mieszkańców Studziwod. W całym komentarzu swoje wypowiedzi kierowalem w kierunku lokalizacji łącznika wg planu komitetu protestacyjnego Studziwody. Bo piszą że tam nie ma domów, a wychodzi jednak na to że są.

Dzięki #(3 marca, 20:41) Gość znalazłem.

(https://bielsk.eu/images/stories/2020/02/luty4/28obwodnicawarianty.jpg)

Sądzę, że GDDKIA odrzuci propozycje społeczną, gdyż STEŚR jest rygorystyczny jeśli chodzi o takie obiekty pamięci Las Pilicki, a do tego dochodzi przeprojektowanie węzła Bielsk Podlaski Zachód na co na pewno nie będzie zgody, a odcinka S19 może się opóźnić znacznie przez ten powód.

Planując trasy GDDKiA ma większe problemy niż 40 metrów od zabudowań drogi jednoprzestrzennej (1 1), gdzie indziej jest to cudowna sytuacja. Raczej są zmartwienia ile domów mieszkalnych ma pójść do wyburzenia, by było ich jak najmniej (np.S19 odcinki na południe od Lublina, wschodnia obwodnica Warszawy przez dzielnicę Wesoła itd.) .

Jeśli teraz nie będzie łącznika południowego to możemy czekać i płakać jak Zambrów już ok. 15 lat na wybudowanie podobnego łącznika od S8 do DK 66 i dopiero teraz jest ponowne planowanie inwestycji.

G
Gość
3 marca, 9:46, Gość:

Proponuje Panu Snarskiemu, Wlodarzom Bielska Podlaskiego i pismakom ruszyć 4 litery z za biurek i wybrać się na spacer po trasie wskazanej przez kolejne mądre głowy ze Studziwod albo chociaż zerknięcie na zdjęcia satelitarne https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0

działka 572 obręb Bielsk Podlaski (za cmentarzem przy Dubiażyńskiej). Przez tą nieruchomość w odległości 20-30 metrów od nowo wybudowanego domu przez podjazd do nieruchomości ma przebiegać łącznik DK66 - proszę powiedzieć gdzie jest zachowana odległość 450m od najblizszych zabudowań, skąd informacja że odsunięcie łącznika nie wpłynie na mieszkańców Pilik i Lewek? - mieszkańcy Studziwod wprowadzają wszystkich do koła w błąd tym co mówią, a najmądrzejsi czyli władze i reporterzy wychodzą na najgłupszych bo wierzą w słowa, a nie w fakty. Miasto protestuje w tym momencie przeciwko wydanej przez siebie decyzji o warunkach zabudowy na wskazana wyżej inwestycje - ciekawe kto pokryje ewentualne koszty rozbiórki tego domu Snarski? Borowski? Fionik? Sulima? "40 metrow od zabudowań"- taką odległość podają mieszkańcy Studziwod od swoich domów, mieszkańcy będą mieli tą drogę ok 10 m w Malennikach i od 3 do 5 w Kleszczelach i Suchowolcach oraz na ul. Wojska Polskiego, Branskiej, Kleszczelowskiej - gdzie jest problem mieszkańców Studziwod?

3 marca, 18:53, bielsko:

Czy tutaj piszący kolega widział wariant wybrany decyzją środowiskową w tym łącznik ? droga nie będzie przebiegać od wskazanej działki nie o 450 metrów a o ok. 650metrów.

3 marca, 20:41, Gość:

Zgadza się że łącznik wybrany decyzja środowiskowa przebiegać będzie w odległości wskazanej przez Ciebie #bielsko i do niego nic nie mam. Mi natomiast chodziło o łącznik wg. planów mieszkańców Studziwod. W całym komentarzu swoje wypowiedzi kierowalem w kierunku lokalizacji łącznika wg planu komitetu protestacyjnego Studziwody. Bo piszą że tam nie ma domów, a wychodzi jednak na to że są.

3 marca, 19:59, mieszkaniec Bielska:

Jest jeden dom w budowie. Ciekawe tylko jakim cudem na gruncie rolnym na dwóch działkach jednocześnie ktoś dostał pozwolenie na budowę tego domu jeśli w pobliżu nie ma żadnego. Zasada sąsiedztwa 5 domów chyba jeszcze obowiązuje.

Albo 5ha w gminie i można się budować wszędzie

m
mieszkaniec Bielska
3 marca, 9:46, Gość:

Proponuje Panu Snarskiemu, Wlodarzom Bielska Podlaskiego i pismakom ruszyć 4 litery z za biurek i wybrać się na spacer po trasie wskazanej przez kolejne mądre głowy ze Studziwod albo chociaż zerknięcie na zdjęcia satelitarne https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0

działka 572 obręb Bielsk Podlaski (za cmentarzem przy Dubiażyńskiej). Przez tą nieruchomość w odległości 20-30 metrów od nowo wybudowanego domu przez podjazd do nieruchomości ma przebiegać łącznik DK66 - proszę powiedzieć gdzie jest zachowana odległość 450m od najblizszych zabudowań, skąd informacja że odsunięcie łącznika nie wpłynie na mieszkańców Pilik i Lewek? - mieszkańcy Studziwod wprowadzają wszystkich do koła w błąd tym co mówią, a najmądrzejsi czyli władze i reporterzy wychodzą na najgłupszych bo wierzą w słowa, a nie w fakty. Miasto protestuje w tym momencie przeciwko wydanej przez siebie decyzji o warunkach zabudowy na wskazana wyżej inwestycje - ciekawe kto pokryje ewentualne koszty rozbiórki tego domu Snarski? Borowski? Fionik? Sulima? "40 metrow od zabudowań"- taką odległość podają mieszkańcy Studziwod od swoich domów, mieszkańcy będą mieli tą drogę ok 10 m w Malennikach i od 3 do 5 w Kleszczelach i Suchowolcach oraz na ul. Wojska Polskiego, Branskiej, Kleszczelowskiej - gdzie jest problem mieszkańców Studziwod?

3 marca, 18:53, bielsko:

Czy tutaj piszący kolega widział wariant wybrany decyzją środowiskową w tym łącznik ? droga nie będzie przebiegać od wskazanej działki nie o 450 metrów a o ok. 650metrów.

3 marca, 20:41, Gość:

Zgadza się że łącznik wybrany decyzja środowiskowa przebiegać będzie w odległości wskazanej przez Ciebie #bielsko i do niego nic nie mam. Mi natomiast chodziło o łącznik wg. planów mieszkańców Studziwod. W całym komentarzu swoje wypowiedzi kierowalem w kierunku lokalizacji łącznika wg planu komitetu protestacyjnego Studziwody. Bo piszą że tam nie ma domów, a wychodzi jednak na to że są.

Jest jeden dom w budowie. Ciekawe tylko jakim cudem na gruncie rolnym na dwóch działkach jednocześnie ktoś dostał pozwolenie na budowę tego domu jeśli w pobliżu nie ma żadnego. Zasada sąsiedztwa 5 domów chyba jeszcze obowiązuje.

G
Gość
3 marca, 9:46, Gość:

Proponuje Panu Snarskiemu, Wlodarzom Bielska Podlaskiego i pismakom ruszyć 4 litery z za biurek i wybrać się na spacer po trasie wskazanej przez kolejne mądre głowy ze Studziwod albo chociaż zerknięcie na zdjęcia satelitarne https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?gpmap=gp0

działka 572 obręb Bielsk Podlaski (za cmentarzem przy Dubiażyńskiej). Przez tą nieruchomość w odległości 20-30 metrów od nowo wybudowanego domu przez podjazd do nieruchomości ma przebiegać łącznik DK66 - proszę powiedzieć gdzie jest zachowana odległość 450m od najblizszych zabudowań, skąd informacja że odsunięcie łącznika nie wpłynie na mieszkańców Pilik i Lewek? - mieszkańcy Studziwod wprowadzają wszystkich do koła w błąd tym co mówią, a najmądrzejsi czyli władze i reporterzy wychodzą na najgłupszych bo wierzą w słowa, a nie w fakty. Miasto protestuje w tym momencie przeciwko wydanej przez siebie decyzji o warunkach zabudowy na wskazana wyżej inwestycje - ciekawe kto pokryje ewentualne koszty rozbiórki tego domu Snarski? Borowski? Fionik? Sulima? "40 metrow od zabudowań"- taką odległość podają mieszkańcy Studziwod od swoich domów, mieszkańcy będą mieli tą drogę ok 10 m w Malennikach i od 3 do 5 w Kleszczelach i Suchowolcach oraz na ul. Wojska Polskiego, Branskiej, Kleszczelowskiej - gdzie jest problem mieszkańców Studziwod?

3 marca, 18:53, bielsko:

Czy tutaj piszący kolega widział wariant wybrany decyzją środowiskową w tym łącznik ? droga nie będzie przebiegać od wskazanej działki nie o 450 metrów a o ok. 650metrów.

Zgadza się że łącznik wybrany decyzja środowiskowa przebiegać będzie w odległości wskazanej przez Ciebie #bielsko i do niego nic nie mam. Mi natomiast chodziło o łącznik wg. planów mieszkańców Studziwod. W całym komentarzu swoje wypowiedzi kierowalem w kierunku lokalizacji łącznika wg planu komitetu protestacyjnego Studziwody. Bo piszą że tam nie ma domów, a wychodzi jednak na to że są.

m
mieszkaniec Bielska
3 marca, 19:54, bielsko:

Czy ludzie tu piszący widzieli szczegółowe plany czy tylko te rysuneczki z porannego.pl ?

Masz rację bielsko. Dyskutując na temat obwodnicy trzeba znać jej trasę. Oglądając mapkę z wariantami publikowaną na stronie Antyświni na Facebooku i na bielsk.eu nasuwają się pewne wnioski. Wariant społeczny biegnie w sposób jak najmniej uciążliwy dla Pilik (840m od skrzyżowania w Pilikach) i dla Studziwód (omija tereny zabudowane, za wyjątkiem jednego nowobudowanego domu). Co do Lasu Pilickiego, to może właśnie dobrze, jak zostanie podzielony obwodnicą na dwie części. Będzie osłaniać i Piliki i Studziwody od hałasu obwodnicy, a obie gminy będą miały swoją część Lasu. Obecnie Las Pilicki wcina się on w granice Gminy Miejskiej swoistym "zębem" na ponad 1 kilometr w kierunku północnym. Wariant mieszkańców Studziwód chcąc nie chcąc musi go przeciąć. Zresztą i wariant GDDKiA wchodzi na około 100m w ten las z 6 metrowej wysokości wiaduktem oraz potężnym węzłem z rozjazdami na ul. Dubiażyńskiej. Taki wielki węzeł drogowy jest zbędny w wariancie społecznym. Oszczędzi się Las Pilicki od strony Miasta przewidziany do wycięcia w wariancie GDDKiA (około 2ha)

b
bielsko

Czy ludzie tu piszący widzieli szczegółowe plany czy tylko te rysuneczki z porannego.pl ?

w
wania

A może ta 19 dla Łukaszenki sprzedać i wszyscy będą zadowoleni.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny