Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa spór o S19 i obwodnicę Bielska Podlaskiego. Piliki kontra Studziwody. Nikt nie chce drogi blisko domów. Czy inwestycja jest zagrożona

Marta Gawina
Marta Gawina
Czy Bielsk Podlaski doczeka się obwodnicy?
Czy Bielsk Podlaski doczeka się obwodnicy? Piotr Lozowik
Nie ma końca spór o obwodnicę Bielska Podlaskiego, która ma powstać razem z S19. Droga już poróżniła mieszkańców Studziwód i wsi Piliki, o czym można było się przekonać na ostatniej sesji rady miasta. W dyskusję włączył się też zarząd powiatu bielskiego. Zaapelował do GDDKiA o zmianę przebiegu obwodnicy.

Sześciokilometrowa obwodnica Bielska Podlaskiego miałaby powstać razem z 69-kilometrowym fragmentem S19 Ploski - Chlebczyn. Inwestycja ma już decyzję środowiskową, choć jej losy będą się jeszcze ważyć. Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku wpłynęły bowiem odwołania od tej decyzji. Dotyczą głównie przebiegu obwodnicy Bielska Podlaskiego. Ostatecznie zajmie się nimi Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.

O tym, że obwodnica wzbudza olbrzymie emocje, można było przekonać się na ostatniej sesji bielskiej rady miasta. Na zaproszenie radnych wziął w niej udział Wojciech Borzuchowski, szef białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przybyli też przedstawiciele bielskiej dzielnicy Studziwody, przez którą ma przebiegać obwodnica. Jej mieszkańcy od miesięcy zabiegają o przesunięcie trasy w stronę miejscowości Piliki. To rozwiązanie nie podoba się z kolei mieszkańcom Pilik. Dlatego ich przedstawiciele też pojawili się na sesji.

Czytaj też: S19 Ploski - Chlebczyn. Do RDOŚ wpłynęły odwołania od decyzji środowiskowej. Punkt sporny to obwodnica Bielska Podlaskiego

- Wieś Piliki nie chce obwodnicy u siebie. Obwodnica miejska niech idzie przez miasto. Nie wiem, czym się kierował komitet protestacyjny Studziwody zwalając wszystko do nas. Powinniście trochę przystopować. Jeżeli ja chciałabym coś wyrzucić do sąsiada, to bym najpierw zapytała się go, czy mu to nie będzie przeszkadzało. A tutaj nie dostaliśmy żadnej propozycji od mieszkańców Studziwód, nie dostaliśmy żadnego pisma - mówiła na sesji sołtys Pilik Małgorzata Kuderska.

Jednak jak przekonywali przedstawiciele Studziwód, wariant proponowany przez GDDKiA będzie przebiegał w odległości zaledwie 40 metrów od najbliższych zabudowań.

- Według naszego wariantu odległość obwodnicy od najbliższych domów Studziwód i Pilik wynosi ok. 450 metrów - mówili na sesji mieszkańcy bielskiej dzielnicy.

- Nadal mam nadzieję, że kompromis jest możliwy. Wiadomo, że przesuwanie drogi zawsze może komuś przeszkadzać. Ale w tym momencie mamy sytuację kilkudziesięciu i kilkuset metrów. To nie jest według mnie kompromis - podkreślał Tomasz Sulima, wiceprzewodniczący rady miasta.

- Nie może interes prywatny brać góry nad rozumem. W tej chwili ten łącznik mamy budować z pieniędzy unijnych. Jeżeli tego nie zrobimy, to zapłacić będziemy musieli sami. Mamy takie pieniądze? Myślę, że nie. Zastanówmy się jeszcze ile ludzi zginęło na trasie Bielsk - Piliki - Knorydy - Boćki. Kto tym ludziom zwróci życie? Tam jest tak potężny ruch, że ludzie boją się jeździć rowerami. Powinniśmy robić wszystko, by powstała S19 i ten łącznik. Nie przeciągajmy tego - mówiła Danuta Karniewicz, radna Bielska Podlaskiego.

- Nie jest naszym celem szukanie rozwiązań złych, przeciwnie - dobrych. Czasami jest to niezmiernie trudne. Zostało uchwalone studium, które określiło korytarz przebiegu tej drogi. To nieszczęście polega na tym, że ten korytarz jest usytuowany w określonym miejscu, a w międzyczasie powstały zagospodarowania w postaci inwestycji indywidualnych, domostw i działek. Tutaj wielkiego manewru nie było - tłumaczył na sesji Wojciech Borzuchowski z GDDKiA.

Przypominał, że jeżeli Dyrekcja zrezygnowałaby z budowy obwodnicy Bielska i skupiła się tylko na S19, to nie ma mowy o wyprowadzeniu ciężkiego ruchu z miasta.

Przy okazji zwrócił się do mieszkańców Studziwód zapewniając ich, że przy budowie drogi zastosowane zostaną wszelkie rozwiązania, które minimalizują uciążliwe sąsiedztwo.

Mieszkańcy bielskiej dzielnicy zyskali jednak kolejnego sojusznika. Do dyskusji włączył się zarząd powiatu bielskiego. Wystosował pismo do GDDKiA, w którym apeluje o zmianę przebiegu obwodnicy.

- Projektowany odcinek, mający pełnić rolę południowej obwodnicy miasta Bielsk Podlaski, zdaniem naszym w chwili obecnej przebiega zbyt blisko istniejącej zabudowy mieszkalnej oraz narusza integralność systemu komunikacyjnego dzielnicy Studziwody. Dodatkowo, takie umiejscowienie obwodnicy przyczyni się w przyszłości do zahamowania rozwoju urbanistycznego dzielnicy. Nie wzięto pod uwagę propozycji mieszkańców dzielnicy Studziwody oraz Rady Miasta Bielsk Podlaski, postulujących przesunięcie obwodnicy w kierunku południowym. Taka zmiana położenia powinna zadowolić mieszkańców dzielnicy Studziwody oraz nie spowodować utrudnień dla mieszkańców miejscowości Lewki i Piliki położonych na terenie gminy Bielsk Podlaski - uważa zarząd powiatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny