MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Daty urodzenia nie zmienimy, ale swój wygląd - jak najbardziej

Rozmawiała Bogna Skarul
Małgorzata Bednarek prowadzi Studio Pielęgnacji Ciała i Ducha "Filozofia Piękna” w Szczecinie.
Małgorzata Bednarek prowadzi Studio Pielęgnacji Ciała i Ducha "Filozofia Piękna” w Szczecinie. Andrzej Szkocki
Rozmowa z Małgorzatą Bednarek, właścicielką salonu kosmetycznego w Szczecinie.

- Czy jest taki wiek dla kobiety, w którym swojej skórze powinna poświęcić więcej uwagi?
- Kobiety same doskonale wiedzą, kiedy przychodzi taki moment, że o swoją skórę muszą szczególnie zadbać. Dla jednych jest to wiek około 40 lat, inne natychmiastowej interwencji potrzebują w wieku 50 lat, a niektóre około 60 roku życia. Po prostu w pewnym wieku widać już zmiany. Policzki opadają, kąciki ust także. To efekt grawitacji i widać, że sprężystość skóry już jest nie taka, jak powinna.

- A kiedy to następuje najczęściej?
- To zazwyczaj 50-55 lat. Niestety, niektóre panie mogą to zaobserwować u siebie dużo wcześniej.

- Od czego to zależy?
- Od genów, sposobu odżywiania się, stylu życia, pielęgnacji skóry.

- Czy ten proces można zatrzymać?
- Nie. Ale można go spowolnić albo oszukać.

- Oszukać?
- Tak. Bo metryki nie zmienimy, możemy natomiast zmienić swój wygląd zabiegami kosmetycznymi i chirurgią plastyczną. To zdobycze naszych czasów.

- Co powinna zrobić kobieta po 60. roku życia?
- To zależy od kobiety. Jeśli jest to kobieta, która wcześniej korzystała z gabinetów kosmetycznych i poddawała się zabiegom, które ujędrniały skórę, pilnowała tej swojej skóry, to w takim wypadku takich ekstremalnych zabiegów nie trzeba robić. Natomiast w przypadku kobiet, które nagle się obudziły i chcą bardzo dużej poprawy, to, niestety, trzeba pomyśleć o wypełniaczach i zabiegach interwencyjnych, czyli działaniu medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej.

- A w gabinecie kosmetycznym, za pomocą kremów i maseczek, to nie da się oszukać wieku
- Trochę się da. Ale to wszystko zależy, jakiego efektu się spodziewamy.

- To co powinna zrobić kobieta po 60 roku życia w gabinecie kosmetycznym?
- Poddać się zabiegom odnowy skóry. Powinna dać swojej skórze bardzo mocne koktajle witaminowe w postaci mezoterapii kwasu hialuronowego i wypełniaczy. W tym wieku bardzo polecam też masaże i drenaże kosmetyczne skóry. Po takich zabiegach wyraźnie poprawia się kondycja i jędrność skóry. Plus zabiegi typowo kosmetyczne, czyli ampułki, maski. Trzeba poprawić jasność skóry, bo często w tym wieku widać zmiany barwnikowe. Ta skóra jest nierówna, a takimi zabiegami można skórę rozjaśnić.

- Ile takich zabiegów potrzeba, aby widać było efekt?
- To naturalnie zależy od skóry, ale myślę, że tak przeciętnie to od 5 do 10 zabiegów.

- Po tej serii kobieta ma szansę na ile lat mniej wyglądać?
- Nawet pięć lat. Ale należy pamiętać, że wiek oszukujemy też całą sobą. Ważne są przecież styl ubierania, sposób chodzenia, fryzura, makijaż.

- A jak może taka kobieta zadbać o swoją skórę w domu?
- Wcale nie trzeba częściej się smarować kremami, bo należy pamiętać, że skóra ma swoje możliwości przyswajania. Ale na pewno pomagamy sobie silniejszymi preparatami, bardziej aktyw- nymi. To powinny być preparaty typowe dla cery w pewnym wieku. Jeśli więc mamy 50 lat i więcej, to używamy kremów, które są przeznaczona dla pań w tym wieku. Na opakowaniu często jest napisane, dla pań w jakim wieku dany krem jest przeznaczony.

- Czy coś jeszcze możemy zrobić?
- Oczywiście. Zalecam więcej czasu przebywać na świeżym powietrzu, więcej spacerować, więcej tę skórę dotleniać. Bo tlen i nawilżanie to najważniejsze, co można zrobić dla skóry. Poza tym jeść mniej tłustych potraw, a więcej warzyw i owoców.

- Czy kobieta po 60. powinna mniej czasu spędzać na słońcu?
- Absolutnie nie. W każdym wieku słońce jest dla nas bardzo dobre. Tylko należy pamiętać o stosowaniu kremów z odpowiednim filtrem.

- Co prawda tylko kalendarzową zimę mamy za sobą, ale lada dzień wiosna przyjdzie jednak do nas. Czy kobiety powinny jakoś przygotować twarz na jej powitanie?

- Oczywiście. Teraz najważniejszym zabiegiem jest anty age global teraphy. To zabieg, który możemy przeprowadzić w gabinecie kosmetycznym. Pierwszy etap takiego zabiegu to jest peeling, na przykład migdałowy, salicylowy - w zależności od rodzaju skóry. Następnym etapem jest zrobienie bardzo intensywnego masażu skóry, który pobudzi nam do pracy komórki. Trzecim etapem jest mezoterapia. To jest iniekcyjne (za pomocą strzykawki) wprowadzanie odpowiedniego dla skóry preparatu jako takiej bomby witaminowej. Jest to zabieg trochę bardziej medyczny, ale tymi nakłuciami możemy pobudzić pracę skóry.

- A dlaczego to takie ważne, aby właśnie w ten sposób przygotować skórę na wiosnę?
- Musimy ją pobudzić do pracy. A to wszystko przez tę naszą straszną i długą zimę. Musimy tą naszą skórę przede wszystkim nawilżyć. To jest priorytet.

- Dlaczego?
- Bo przez całą zimę ją wysuszyłyśmy. Przez całe dnie siedziałyśmy w zamkniętych i suchych pomieszczeniach. Suchych, bo ogrzewanych kaloryferami. Pracowałyśmy długo przed komputerami. Czasami tylko wychodziłyśmy z domu i to na mróz, a to przecież powietrze suche. Nie miałyśmy okazji tej naszej skóry nawilżać. I właśnie z tych powodów zaczynają nam właśnie na wiosnę pojawiać się na skórze różne przebarwienia. Pojawia się atopia, trądziki. Nawilżanie jest więc konieczne. Musimy tę naszą skórę pobudzić do regeneracji.

- Ile taki zabieg trwa?
- Około dwóch godzin.

- I po takich dwóch godzinach w gabinecie kosmetycznym mamy właściwie problem z głowy?
- Nie zawsze. To wszystko zależy od stanu naszej skóry. Zresztą ten zabieg nawilżania może mieć swoje różne modyfikacje. Jaki preparat położymy, jaką metodę zastosujemy na pobudzenie skóry twarzy, zależy od kondycji skóry i jej rodzaju. Nie wszyscy lubią na przykład nakłucia igłami. Wtedy robimy odpowiednie maski. Albo stosujemy fale radiowe czy odpowiednie światło.

- Ile taki zabieg kosztuje?
- To zależy od kombinacji. Czy zastosujemy maseczkę i jaką. Taki zabieg w gabinecie kosmetycznym kosztuje od 250 zł do 800 zł. Ta górna granica jest z zastosowaniem mezoterapii, ale także wypełnień kwasem hialuronowym. Zastosowanie tego kwasu to jest już taka globalna poprawa skóry.

- Nie możemy sobie pozwolić na zabieg w gabinecie kosmetycznym. Czy coś w domu same możemy zrobić dla swojej skóry?
- Oczywiście, że tak. Przede wszystkim peeling. To jest podstawa. Ale rodzaj peelingu też powinnyśmy sobie dobrać do rodzaju cery. Później powinnyśmy nałożyć na twarz odpowiednią maskę kupioną w drogerii. Najlepiej z kolagenem, a także z witaminą C. Ta witamina C na wiosnę jest szalenie ważna.

- A same nie możemy przygotować sobie maski?
- Możemy, ale ja przed tym przestrzegam. Bo obecnie te składniki kupowane w sklepach mają różne konserwanty, więc takie przez nas przygotowywane maseczki mogą być dla nas niebezpieczne.

- Niebezpieczne?
- Tak. Bo konserwanty mogą być przyczyną alergii. Trzeba więc uważać. Jeśli jednak, mimo wszystko, decydujemy się na nawilżanie skóry i przygotowanie sobie maski samodzielnie, to preparaty najlepiej kupować w sklepach ze zdrową żywnością albo w zielarskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza