Zawiodła gra defensywna całego zespołu, bo gdyby nie znakomita dyspozycja bramkarza Zlatana Alomerovicia, skończyłoby się pogromem Jagiellonii. Najlepszym obrazem słabości był gol dla Nafciarzy po akcji, którą goście rozpoczęli wyrzutem z autu pod własnym polem karnym.
Z przodu było niewiele lepiej, bo ataki Żółto-Czerwonych przypominały bicie głową w mur. Gospodarze nie stworzyli sobie żadnej stuprocentowej sytuacji do wyrównania, grali wolno i schematycznie, przegrywali pojedynki.
- Przy straconym golu praktycznie wszyscy zawodnicy byli spóźnieni, bo mogliśmy to przerwać - przyznaje trener Nowak. - Powinniśmy grać zdecydowanie szybciej. Wszyscy wyglądaliśmy nie tak, jakbym sobie tego życzył - dodaje.
Smutne jest także to, że Jagiellończycy przebiegli podczas spotkania z Wisłą prawie o pięć kilometrów mniej od rywali. Wprawdzie solą futbolu są gole, ale niemal każde zwycięstwo trzeba sobie wybiegać.
Czytaj też: Jagiellonia - Wisła Płock 0:1. Oceniamy białostockich piłkarzy. Wypadli bardzo słabo
Oczywiście, na boisku wszystko zależy od zawodników, ale szkoleniowiec Żółto-Czerwonych nie pomógł swoimi decyzjami zespołowi. Wystawienie Tarasa Romanczuka na środku obrony, Fedora Cernycha na lewym wahadle, a także kilka innych posunięć taktycznych okazało się niewypałami. Trener Nowak już w trakcie pierwszej połowy korygował ustawienie, a w przerwie dokonał aż trzech zmian.
- Mogę mieć pretensje tylko do siebie jeśli chodzi o skład wyjściowy i ustawienie - przekonuje opiekun białostockiej ekipy.
Piłkarze też zdają sobie sprawę z tego, że ich gra była daleka od ideału.
- Dochodziliśmy do sytuacji, ale zabrakło ostatniego podania. Kiedy brakuje kluczowego podania, nadziewamy się na kontrataki, z których później Wisła miała swoje sytuacje - zaznacza w rozmowie z klubowymi mediami obrońca Paweł Olszewski. - Były fajne akcje, w których dobrze nam szło do 20. metra, ale później brakowało odpowiedniej decyzji, podjęcia ryzyka. To jest coś, nad czym musimy popracować - dorzuca.
Rzeczywiście, Żółto-Czerwoni muszą solidnie popracować i wyciągnąć wnioski. Jeśli bowiem zagrają w sobotę w Poznaniu tak, jak z Nafciarzami, to mecz z Lechem może się skończyć ich pogromem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?