Do wypadku doszło około godz. 7.00 na trasie Toruń- Warszawa. Bus przewoził 20 osób - 18 dzieci i dwie osoby dorosłe. Dzieci to członkowie grupy tanecznej z Warszawy. Jechały na koncert do podbydgoskiej miejscowości. W wypadku zginęła 12-letnia dziewczynka. Ciężko ranny został także 15-letni chłopiec.
Ogólnopolskie media podały, że busem podróżowały dzieci z Wyszkowa. Dementujemy te informacje. Grupa z Warszawy jechała natomiast busem wynajętym od wyszkowskiej firmy transportowej. Za kierownicą siedział trzydziestokilkulatek z Wyszkowa, doświadczony kierowca i wieloletni pracownik tej firmy. Na łuku drogi bus nagle zjechał ze swojego pasa i uderzył w podstawę wiadukt kolejowego.
- Rozmawiałem z kierowcą niedługo po wypadku - mówi właściciel firmy, pragnący zachować anonimowość. - Kierowa powiedział mi, że był na łuku drogi, ale w nawierzchni natrafił na wybój, dół. Kierowca stracił panowanie nad busem. Wiem od innych kierowców, że to niebezpieczne miejsce. Potwierdzają, że znajduje się tam ten wybój.
Obecnie trwa usuwanie skutków wypadku, trasa jest zablokowana. Po dzieci przyjechał autobus zastępczy wynajęty przez gminę Sierpc. Dzieci przewieziono do przedszkola, gdzie zapewniono im ciepły posiłek.
- Czekają na przyjazd psychologa - poinformował nas rzecznik Straży Pożarnej w Sierpcu, Marcin Strześniewski.
Kierowca busa był trzeźwy - potwierdza miejscowa policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
