Wczesnym rankiem w sobotę policjanci z Łap otrzymali zgłoszenie o prawdopodobny utonięciu 19-latka w rejonie wsi Wojszki nad Narwią. Nad brzegiem rzeki znaleziono samochód służbowy, którym jeździł zaginiony, a także jego ubrania. Wstępne ustalenia wskazują, że młody mężczyzna najprawdopodobniej mógł utonąć.
- Podjęte przez płetwonurków próby jego znalezienia nie przyniosły skutku - informuje podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. .
Kilka godzin później dyżurny białostockiej policji otrzymał od pracownika plaży nad zalewem w Dojlidach informację o odnalezieniu dryfujących w wodzie zwłok. Po ich wyłowieniu ustalono, że denatką prawdopodobnie jest 40-letnia mieszkanka Białegostoku.
Tuż przed godziną 13 policjanci z Kolna zostali powiadomieni o utonięciu na zalewie w Stawiskach. Jak wstępnie ustalono dwóch mężczyzn kąpało się w akwenie. W pewnym momencie jeden z nich zaczął tonąć. Niestety na pomoc było za późno. Po wydobyciu zwłok okazało się, że jest to 24-letni mieszkaniec gminy Radziłów.
Wieczorem po godzinie 23 dyżurny sokólskiej policji otrzymał informację o utonięciu w wyrobisku żwirowym w rejonie wsi Okopy. Jak wstępnie ustalili policjanci 49-letni mężczyzna najprawdopodobniej chciał się wykąpać. Nad brzegiem zostawił ubranie i wszedł do wody. Po około 10 minutach osoby, które znajdowały się niedaleko akwenu znalazły jego ciało. Podjęta próba reanimacji niestety nie przyniosła skutku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?