1 z 8
Następne
Tragedia pod Jeżewem. Dziesięć lat temu w wypadku zginęli białostoccy maturzyści (zdjęcia)
Padał deszcz. Mąż chciał odprowadzić Karolinę na autobus. Tylko się zaśmiała i odpowiedziała: tata, czy ty wiesz, ile ja mam lat? Mąż poklepał ją po plecach i powiedział, żeby wracała zdrowa - wspomina Halina Zdanowicz.
Krystyna Biegańska sama odwiozła córkę Monikę. Martwiła się, że się spóźnią. Monika uspokajała: zdążymy.