Przecież to jakiś absurd – oburza się Katarzyna Polińska, właścicielka firmy Pola Cosmetics z Białegostoku. – Moja firma przenosi się do nowej siedziby, a tu takie kłody pod nogi. Przez myśl by mi wcześniej nie przeszło, że mogą być problemy z przeniesieniem numeru telefonu stacjonarnego w TP SA. Nowy zakład mieści się przy ulicy Orzeszkowej – to praktycznie w centrum miasta, a nie jakieś odludzie, poza tym mamy w końcu XXI wiek!
Klient nasz pan? Nie w tym przypadku
Ale to nie koniec przebojów z monopolistą. Pani Katarzyna poprosiła o przeniesienie numeru już 1 września. Po trzech tygodniach, zaniepokojona brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi, zadzwoniła na Błękitną Linię. I co się okazało? Że wniosek o przeniesienie został rozpatrzony negatywnie.
Mało tego, wywiad przeprowadzono 7 września i nikt od tego czasu nie kwapił się z odpowiedzią. Wczoraj złożyła więc reklamację w białostockim salonie sprzedaży TP SA. Tylko tyle mogła zrobić, bo nie ma tu nawet punktu obsługi klienta. Teraz musi czekać na odpowiedź. Tyle że jej firma zmienia adres za niespełna dwa tygodnie...
– Na wszystkich folderach reklamowych czy ulotkach jest podany nasz numer. Co więc teraz robić, skoro jest taki problem z tym przeniesieniem? – pyta właścicielka Pola Cosmetics.
Próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w gdańskim biurze prasowym TP SA. Jego szefowa Liliana Kulesza niewiele jednak mogła pomóc. Tłumaczyła, że obecnie nie ma możliwości przeniesienia tego numeru z uwagi na brak przy Orzeszkowej odpowiedniej infrastruktury telekomunikacyjnej.
– Klientka poprosiła o przeniesienie numeru do nowego bloku, gdzie nie ma poprowadzonego kabla rozdzielczego – mówi. – Nie jest jeszcze znany termin przeprowadzenia takiej inwestycji.
Śmiech na sali
Zdaniem Krzysztofa Żukowskiego, kanclerza Białostockiej Loży i wiceprezesa Business Centre Club, sprawa jest kuriozalna, a telekomunikacja sama „strzela sobie w kolano“, oddając pole konkurencji.
– Pracownik, który jest odpowiedzialny za taką sytuację, powinien być z miejsca zwolniony z pracy – uważa. – A najlepszą receptą byłoby jak najszybsze sprywatyzowanie tej firmy.
Spytaliśmy innych operatorów, co sądzą na temat kłopotów z TP białostockiej firmy.
– Pewnie wszystko rozbija się o pieniądze i nie opłaca się doprowadzić tego kabla – twierdzi Kamil Wrzesień z MNI Telecom. – Ale skoro chodzi o nowy blok i to w dodatku nie na jakimś odludziu, to zupełnie tego nie rozumiem.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?