Topolowo. Katastrofa samolotu, opowiada jedyny ocalony (wideo)
TVP/x-news
Ludzie byli przygotowani do lądowania awaryjnego, żadnych krzyków, żadnego hałasu nie było - powiedział Marek Haczyk, jedyny ocalały skoczek z katastrofy lotniczej w Topolowie pod Częstochową.
W katastrofie, do której doszło 5 lipca, zginęło 11 osób. 40-letni instruktor do tej pory w ciężkim stanie przebywał w szpitalu w Częstochowie. Z wraku samolotu wyciągnęli go ratownicy i mieszkańcy Topolowa.