Top Biznes Suwałki. Liczy się nie tylko rywalizacja.

– Zupełnie się tego nie spodziewałem – przyznaje. – Myślałem, że zwycięży firma z innej branży, np. motoryzacyjnej.

Warto! Dla siebie i dla załogi.

Dlaczego zatem wziął udział w rankingu Top Biznes? Bo jak mówi, warto się sprawdzić w takiej rywalizacji.

– Jest to potrzebne i dla samego siebie, i dla załogi – mówi Piotr Kowalewski.

Udział w Top Biznesie przyniósł mu satysfakcję. Dlatego już zgłosił swoją firmę do tegorocznej edycji Top Biznesu. Jego zdaniem, taki ranking to nie tylko rywalizacja biznesowa, ale także wielkie spotkanie znajomych przedsiębiorców. Dlatego popiera tego typu inicjatywy.

Firma idzie w dobrym kierunku

A jaki jest ten bieżący rok dla firmy PIKO?

– Zdecydowanie lepszy niż miniony – mówi Piotr Kowalewski. – Z kolei 2008 r. był lepszy od 2007. Widać więc, że idziemy w dobrym kierunku.

Właściciel firmy PIKO twierdzi, że suwalski biznes jest odporny na kryzys. Jak tłumaczy, z rozmów z kolegami z innych branż wynika, że wcale nie jest źle.

Jego zdaniem, nie jest też prawdą, że w Suwałkach trudniej prowadzić biznes niż w innych regionach Polski. Przeciwnie, uważa, że łatwiej. Przede wszystkim ze względu na bliskość granicy ze wschodnimi krajami unijnymi: Litwą, Łotwą, Estonią.

– W mojej firmie sprzedaż na Wschód stanowi 70 proc. obrotu – mówi Piotr Kowalewski.

Warto się pospieszyć

Przedsiębiorstwa, które jeszcze nie wysłały zgłoszeń, powinny się pospieszyć. Na ankiety czekamy jeszcze tylko trzy dni – do 24 września. Najlepszych wybierze kapituła złożona m.in. z przedstawicieli organizacji biznesowych, szkół wyższych, przedstawicieli władz lokalnych. Będą wybierać najlepszych wśród firm: mikro, małych, średnich i dużych. Wskażą też firmę roku i menedżera roku. 

Szczególy rankingu - w zakładce Top Biznes Suwałki