Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasza Hajto trenerem Jagiellonii. Nikt nie chce potwierdzić

Tomasz Dworzańczyk
jeszcze niedawno był czynnym piłkarzem, lecz obecnie przymierza się do trenerki. Poważną karierę szkoleniowca zacznie prawdopodobnie w Jagiellonii.
jeszcze niedawno był czynnym piłkarzem, lecz obecnie przymierza się do trenerki. Poważną karierę szkoleniowca zacznie prawdopodobnie w Jagiellonii. Robert Pazurek
Nie milkną echa zamieszania związanego ze zmianą trenera żółto-czerwonych. Niektóre media już obwołały nowym szkoleniowcem Jagi, byłego reprezentanta Polski - Tomasza Hajto. Tymczasem oficjalnie wciąż nie ma potwierdzenia klubu o zwolnieniu Czesława Michniewicza.

Wszystko ma być jasne dopiero w czwartek w południe, kiedy dojdzie do spotkania Michniewicza z szefami Jagiellonii. Wiele wskazuje na to, że właśnie podczas niego dojdzie do rozwiązania kontraktu między stronami.

- Dopóki nie porozmawiamy z trenerem, żadne decyzje nie zapadną - komentuje prezes klubu Cezary Kulesza, który w dalszym ciągu nie potwierdza medialnych doniesień o zmianie szkoleniowca.

Trudno jednak przypuszczać, żeby klub nagle zmienił front i zechciał pozostawić Michniewicza na stanowisku trenera. Ten z kolei w środę dopuszczał taką możliwość, mimo że w kilku wcześniejszych wywiadach wypowiedział się już, że praktycznie czuje się zwolniony z klubu.

- Dostałem wezwanie z klubu, z dopiskiem: obecność obowiązkowa, więc jadę do Białegostoku. Nie wiem w jakim celu. Może będą mnie zwalniać, a może na przykład wręczać ordery - żartuje Michniewicz. - Nie chciałbym jednak odchodzić z Jagiellonii, bo widzę tu pewne możliwości. Ale chęci do dalszej współpracy muszą być z obu stron - dodaje już z powagą.

Posiedzenie rady nadzorczej przewidziane jest w czwartek na godz. 12. Jeśli stanie się tak, jak wszyscy przypuszczają, prawdopodobnie tego dnia ogłoszone zostanie także nazwisko nowego trenera. I tu niespodziewanie najwyższe notowania ma 39-letni Hajto, w przeszłości znakomity piłkarz, lecz w kontekście szkoleniowca trudno mówić, że ma jakikolwiek dorobek. Chyba, że takim można nazwać pracę w A-klasowym zespole LUKS Gomunice, z którym awansował do ligi okręgowej.

- Jako piłkarz miałem możliwość współpracy z wieloma znanymi trenerami. Grzechem byłoby nie skorzystać z ich wiedzy. Nie mam nic do polskich szkoleniowców, ale nie chcę pracować tak jak oni. U mnie nie będą się liczyły układy, ani wiek, tylko zdrowa rywalizacja - podkreślił w jednym z wywiadów główny kandydat na trenera Jagiellonii.

Nie ma nawet licencji

Na razie nie wiadomo, jak białostocki klub rozwiązałby sprawę braku licencji trenerskiej, gdyż Hajto obecnie nie dysponuje nawet dokumentem, pozwalającym prowadzić zespół w pierwszej lidze, nie mówiąc o ekstraklasie. Do tego potrzebna jest licencja UEFA Pro, a główny kandydat na szkoleniowca Jagi obecnie uczęszcza na kurs UEFA A, który dopiero w dalszej perspektywie otwiera w ogóle furtkę do starań o uzyskanie zgody na prowadzenie zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W praktyce zdarzają się jednak czasami odstępstwa od reguły. Prawdopodobnie właśnie na to liczy białostocki klub, który podobno już sondował taką ewentualność w PZPN.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny