Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Frankowski obchodził 37 urodziny

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Tomasz Frankowski otworzył konto strzeleckie w tym sezonie wykorzystując rzut karny w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała
Tomasz Frankowski otworzył konto strzeleckie w tym sezonie wykorzystując rzut karny w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała Fot. Maciej Gilewski
Tomasz Frankowski obchodził w poniedziałek 37. urodziny. Kapitan żółto-czerwonych mimo upływu lat wciąż zadziwia wysoką formą i regularnie trafia do siatki. Ostatnio uratował remis w spotkaniu z Koroną Kielce, strzelając tym samym swojego 151. gola w ekstraklasie.

Jak to się robi? Przede wszystkim trzeba otrzymywać dobre podania. To od Dawida Plizgi było całkiem niezłe - przyznaje kapitan Jagiellonii.

Czterokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy w bieżącym sezonie wciąż jest w czołówce klasyfikacji snajperów. Niewykluczone, że po raz piąty zdystansuje konkurencję i zdobędzie do kolekcji kolejną koronę.

- Szczerze mówiąc nie myślę o tym ani trochę. Zostałem już królem strzelców w barwach Jagiellonii i czuję się zupełnie spełniony w tym temacie. Zresztą, jak pokazały mecze tego sezonu, będzie trudno powtórzyć ten wyczyn. Wszyscy widzimy, co robi w Lechu Poznań duet Semir Stilic - Artjom Rudnev. Naprawdę trudno będzie powalczyć z Łotyszem - zauważa Franek.

W kadrze już nie zagra

Obecnie ciężko wyobrazić sobie Jagiellonię bez Frankowskiego i jego goli. Bez niego gra ofensywna żółto-czerwonych praktycznie nie istnieje. Pięć punktów, to głównie jego zasługa. Nie brak głosów, że snajper Jagi znajduje się w życiowej formie.

- Nie przesadzajmy, nie jestem w żadnej życiowej dyspozycji, tylko w normalnej - kwituje Franek. - Na trzy sytuacje potrafię strzelić jednego gola - dodaje.

Niezwykłej urody bramki zdobyte przez kapitana żółto-czerwonych, wywołały w ostatnich tygodniach na nowo dyskusję, czy aby nie przydałby się on w reprezentacji. Frankowski kategorycznie ucina temat.
- Nie widzę siebie jako piłkarza w kadrze. Nie ma sensu, żeby w moim wieku byle jak robić dwie rzeczy naraz. Mam obecnie dobrze ułożony czas, który poświęcam Jagiellonii i pomagam w wolnej chwili reprezentacji - podkreśla popularny łowca bramek. - Jakbym miał teraz od soboty do soboty grać mecze i dodatkowo eksploatować się na zgrupowaniach, to zwyczajnie nie dałbym rady. Nawet jeśli selekcjoner Franciszek Smuda zwróciłby się do mnie z prośbą, żeby zagrać na EURO 2012, to i tak otrzymałby negatywną odpowiedź - zaznacza Frankowski.

Kibice Jagi wierzą, że ich idol nie dotrzyma słowa przynajmniej w innym temacie. Jak wiadomo, po tym sezonie Franek zamierza zakończyć karierę. Przed rozgrywkami jego deklaracja była bardzo stanowcza.
- I nic się nie zmieniło. Ale na razie mamy sierpień, a do maja jeszcze daleko. Jeśli nadal będę strzelał w tym tempie, to zobaczymy - tajemniczo uśmiecha się Franek.

Brakuje pięciu goli

Być może na decyzję o dalszej grze w piłkę wpływ będzie miała klasyfikacja strzelców wszech czasów, w której Frankowski jest coraz wyżej.

- Nie ukrywam, że moim celem było prześcignięcie Włodzimierza Lubańskiego, który jest czwarty. Obecnie brakuje mi już pięciu goli, żeby go przeskoczyć - mówi Frankowski. - Na pewno byłoby fajnie wskoczyć na podium tej klasyfikacji, ale 167 trafień Gerarda Cieślika ciężko będzie w tym sezonie wyrównać - kończy kapitan Jagi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny