Podczas pierwszego spotkania w ramach kwalifikacji Ligi Europejskiej z ekipą z Pawłodaru Franek zderzył się z bramkarzem rywali Antonem Cirinem. Po meczu okazało się, że kolano najlepszego strzelca Jagi jest mocno opuchnięte i potrzebne jest badaniem rezonansem magnetycznym.
- Młode, świeże ciało to i wszystko lepiej schodzi - żartuje kapitan żółto-czerwonych. - A tak poważnie, to oprócz ponaciągania włókienek badanie niczego poważnego nie wykazało. Nie trenowałem przez dwa dni, ale wszystko powinno być w porządku - dodaje.
Frankowski nie ma wątpliwości, że Jagiellonia powinna zapewnić sobie w Kazachstanie przepustkę do dalszych gier.
- Nie wiem, czego w rewanżu spodziewać się po rywalach, ale wiem, czego spodziewać się po nas - tylko i wyłącznie awansu. Jeśli zagramy tak konsekwentnie, jak u siebie, to powinniśmy awansować, bo jesteśmy lepszym zespołem - zaznacza król strzelców polskiej ekstraklasy w minionym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?