To będzie park nad parkami

A wszystko za 1,5 miliona złotych.

Wreszcie dzieci będą miały bezpieczne miejsce do zabawy - nie kryła wczoraj zadowolenia Helena Chrostowska, która od nas dowiedziała się, że na Bacieczkach powstanie park. Na spacerze była z 1,5-rocznym wnukiem Piotrusiem.

- To lepsze niż bieganie między blokami i samochodami - dodała.

- Park jest nam od dawna bardzo potrzebny, bo osiedle jest coraz większe, mieszka tu dużo rodzin z małymi dziećmi - mówiła Ewa Kalicka. - A nie ma miejsca, gdzie można pospacerować.

O tym, że mieszkańcy osiedla Ba-cieczki prosili miasto o park, "Poranny" pisał w lutym tego roku. Dlatego bardzo ich ucieszyła wiadomość, że będą go w końcu mieli. I to z prawdziwego zdarzenia.

Plac atrakcji

- Trawiaste boisko piłkarskie, asfaltowe do koszykówki i futbolu, skatepark, plac zabaw, placyki spotkań dla osób starszych - wyliczała Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta.

Nie zabraknie oczywiście zieleni, alejek, ścieżek rowerowych, parkingów. Znajdzie się też miejsce na górkę narciarską i tor saneczkowy. Co ciekawe, stanie tu nawet... toaleta dla zwierząt.

Park powstanie na ponad 1,5-hektarowej działce między ulicami Kołłątaja, Kleeberga i Okulickiego. Miasto już ogłosiło przetarg na jego budowę i czeka na oferty do 25 października. A za rok ma być gotowy.

- Budowa ruszy na wiosnę i zakończy się w październiku przyszłego roku - powiedział Jarosław Parzyszek, prezes Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które będzie budowało park.

Gromadzą pieniądze

Stworzenie wszystkich atrakcji ma kosztować w sumie 1,5 miliona złotych. Ale TBS już ma pomysł, skąd weźmie pieniądze.

- Milion złotych zdobędziemy do końca roku ze sprzedaży działki na rogu Kołłątaja i Kleeberga - wyliczał prezes Parzyszek. - A około 500 tysięcy otrzymamy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.