- Druga giełda to bardzo dobry pomysł - oceniał Grzegorz Kożuszkiewicz, który wystawił na sprzedaż volkswagena. - Przede wszystkim tu jest o wiele taniej. Cena 11 złotych jest na każdą kieszeń. I jest dużo ludzi: chodzą, pytają, oglądają.
Przyjechało też wielu klientów spoza Białegostoku. Przyznawali, że opłata 40 zł za wjazd na Krywlany to spory wydatek.
- Warto było przyjechać, ruch jest spory - mówiła Iza Trochim z Sokółki, siedząc w kabriolecie opel astra. - Akurat nasz samochód jest specyficzny, ale mimo to trochę osób się nim interesowało.
- Wybór jest spory, a lokalizacja i dojazd tutaj są bardzo dogodne - mówił Tadeusz Marchel, jeden z odwiedzających.
Organizatorzy nowej giełdy byli bardzo zadowoleni z inauguracji nowego przedsięwzięcia.
- Zainteresowanie przeszło nasze najśmielsze oczekiwania
- mówił zadowolony Leszek Czemiel, prezes Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego.
- Wszystkie miejsca dla samochodów od godziny piątej były zastawione. Już dziś wiemy, że musimy przygotować o wiele większy teren na naszą autogiełdę.
Jak podsumowało szefostwo Centrum Rolno-Towarowego, wczoraj pojawiło się około 300 sprzedających auta. Z tego 90 procent wystawiło samochody osobowe, było też trochę motocykli i busów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?