Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testy serologiczne na COVID-19 z Biedronki idą jak świeże bułki. Wkrótce będą w Lidlu - mają być lepsze

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Test można go wykonać samodzielnie. Kosztuje 49,99 zł
Test można go wykonać samodzielnie. Kosztuje 49,99 zł Andrzej Banas
Biedronka na bydgoskim Górzyskowie. Testy leżą w bardzo widocznym miejscu, blisko kasjerki. Tak, że każdy klient na pewno je zobaczy, płacąc za zakupy.

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!:

Testy z Lidla mają być lepsze

- Testy cieszą się ogromną popularnością - mówi kasjerka z tego sklepu. - Wielu klientów płacąc za zakupy sięga od razu po test. Towar schodzi jak świeże bułki.

Zresztą, również dostrzegliśmy takie sytuacje.

Jak już pisaliśmy, Biedronka od 15 marca oferuje klientom certyfikowany test wykrywający przeciwciała SARS-CoV-2. Kosztuje 49,99 zł.

Polecamy także: Przestaliśmy bać się utraty pracy po roku życia w dobie koronawirusa. "To nasz błąd"

Tymczasem lekarz wyjaśnia czytelnikom portalu „Subiektywnie o finansach” o czym tak naprawdę może świadczyć wynik testu, a czego nam on na pewno nie powie.

Czy warto wydać 50 zł?

Chodzi o test Primacovid szwajcarskiej firmy PRIMA Lab, który – wedle zapewnień producenta – ma skuteczność bliską 98%. Z wyglądu przypomina test ciążowy.

Portal pisze, że wkrótce podobne testy pojawią się w Lidlu, ale podobno mają być lepsze niż z Biedronki.

- Wsłuchując się w potrzeby naszych klientów, również planujemy wprowadzić testy na COVID-19 do oferty Lidl Polska. Zapraszamy do śledzenia naszej oferty produktów na stronie lidl.pl. W tym momencie jest zbyt wcześnie, aby udzielić bardziej szczegółowych informacji - powiedziała nam Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik prasowy Lidla.

Biedronkowy test można wykonać samodzielnie. Nakłuwamy np. palec i kroplę krwi umieszczamy w specjalnym okienku. Po ok. 10-15 minutach pojawią się lub nie charakterystyczne paski wskazujące na obecność w organizmie przeciwciał IgM i IgG.

W miarę bezpiecznie mogą czuć się osoby, u których test wykaże obecność tylko przeciwciał IgG, bo od infekcji minęło od dwóch do trzech miesięcy. Organizm ma też już zaaplikowaną instrukcję, jak zwalczać koronawirusa.

Czy warto wydać 50 zł na taki test?

Wynik można interpretować na wiele sposobów. To, kiedy poszczególne białka się pojawiają, a kiedy zanikają, w dużej mierze zależy od specyfiki naszych organizmów. Test odpowie na pytanie, czy byliśmy zainfekowani, a Covid-19 przeszliśmy bezobjawowo. Trzeba też pamiętać, że test ukierunkowany jest na konkretne białko wirusa – na zasadzie klucza i zamka. Nic nam nie powie o przebytej infekcji nową mutacją koronawirusa. Jeśli komuś nie szkoda 50 zł, może spróbować, ale do interpretacji wyniku testu należy podchodzić z dystansem. Poza tym test jest dość drogi. Taki sam dostępny np. w Niemczech czy Belgii jest o połowę tańszy. Tutaj jest cały artykuł na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny