Teresa Ch. dostała 3,5 roku za zabicie męża siekierą

Tę tragedię śledzimy od 2 sierpnia 2009 roku. Wydarzyła się w sierpniową noc w małym domu w Cieciórkach, w powiecie makowskim. Teresa Ch. zabiła męża. Siekierą.

Czy Teresa Ch. była poczytalną?

Od początku sprawy problemem głównym był stan świadomości oskarżonej w chwili morderstwa. Orzczenie, na ile kobieta była poczytalną, gdy zadawała ciosy siekierą. Sąd odwołał się do opinii biegłych psychiatrów i psychologów.

Pierwsze dwie opinie, przedłożone na rozprawie w 2011 roku były skrajnie odmienne: biegli z Choroszczy dopuszczali częściowo ograniczoną niepoczytalność. Biegli z Pruszkowa opowiedzieli się za t.zw. afektem patologicznym, czyli całkowią niepoczytalnością w chwili zabójstwa.

Sąd skazał 22 listopada 2011 roku Teresę Ch. na sześć lat pozbawienia wolności. Oskarżona od wyroku się odwołała, powołując się na rozbieżności w opiniach biegłych psychiatrów. Sąd Apelacyjny w Białymstoku przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji.

Nadzwyczajne złagodzenie kary

- Dopiero czwarty skład biegłych wydał na podstawie dogłębnej analizy najbardziej wiarygodną, zdaniem sądu, oraz prokuratora i obrońcy opinię, stwierdzając u oskarżonej zespół współuzależnienia i przewlekłą reakcję depresyjną oraz stan psychiczny bliższy niepoczytalności niż poczytalności - mówił podczas rozprawy 2 grudnia sędzia Jerzy Pałka. - Niekwestionowane jest przy tym zachowanie oskarżonej: wielokrotne uderzenie siekierą męża, próba wskazania innych osób, które miałyby dokonać napadu na dom, nieinformowanie innych osób o zajściu, ukrycie narzędzia zbrodni - wszystko to zostało potwierdzone podczas pierwszej sprawy i nie ulega wątpliwości.

Biorąc to wszystko pod uwagę sąd zastosował kolejne nadzwyczajne złagodzenie kary, skazując Teresę Ch. na 3 lata 6 miesięcy pozbawienia wolności. Okres ten ma być pomniejszony o 13 miesięcy, przez które oskarżona przebywała w areszcie tymczasowym.

Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym wydaniu TO.