Tenis. W starciu gigantów górą Serb. Novak Djoković lepszy od Carlosa Alcaraza. Gwizdy, przerwy medyczne i maestria. Jeden mecz od rekordu

Mecz półfinałowy pomiędzy Novakiem Djokoviciem, a Carlosem Alcarazem urastał do rangi finału Rolanda Garrosa. Rozstawienie zadecydowało, że było im dane spotkać się na tym etapie rywalizacji. Przed spotkaniem, większość ekspertów stawiało na lidera rankingu ATP - Carlosa Alcaraza. Tenisiści ze sobą zmierzyli się tylko raz. W Madrycie na kortach ziemnych triumfował Carlos Alcaraz.

Mecz charakteryzował się genialnymi zagraniami, czy też długimi wymianami. Pierwsze przełamanie nastąpiło w czwartym gemie. Serb wykorzystał pierwszy ,,break point''. Siódmy gem był najdłuższym w całym meczy. To właśnie przy serwisie Djokovicia, Alcaraz miał szansę na powrót do seta. Dwukrotny mistrz tej imprezy wygrał wojnę nerwów i obronił swoje podanie. Partia zakończyła się 6:3.

Druga odsłona szlagieru rozpoczęła się od mocnego uderzenia jednego i drugiego tenisisty. Tenisiści trzykrotnie się przełamywali. W ósmym gemie przy serwisie Serba, wygrał Hiszpan, a w dziewiątym było odwrotnie. Jednak końcówka przy 5:5 należała do Hiszpana. Mistrz US Open przełamał rywala i dopiero szósta piłka na set zakończyła partię. W trakcie drugiego seta Serb poprosił o interwencję medyczną.

Początek trzeciej partii odwrócił bieg tego meczu. Przy stanie 1:1, Alcaraz poprosił o przerwę medyczną, która kosztowała go utratę gema. Od tego momentu to legenda tenisa dzieliła i rządziła na boisku. Novak wygrał pięć gemów z rzędu i set zakończył się 6:1. Kolejna partia również była bez emocji. Odczuwając dyskomfort Hiszpan, nie był w stanie nawiązać równej walki. Serb zwyciężył 6:1 i cały mecz 3:1.

Zwycięstwem Serb przypieczętował siódmy finał na kortach w Paryżu. Tym samym po raz 34. wystąpi w finale Wielkiego Szlema, co jest rekordem wszechczasów. W finale Serb zmierzy się ze zwycięzca meczu Aleksander Zverev - Casper Ruud.