Rywal to potęga i walczy o mistrzostwo Polski. Dlatego nie robimy tragedii z porażki, bo nie zaprezentowaliśmy się źle i byliśmy blisko wywalczenia przynajmniej punktu - mówi trener białostockiego beniaminka Marcin Jarkowski.
Spotkanie mogło się podobać i wcale nie musiało zakończyć się wygraną za trzy punkty murowanego faworyta, którego gospodarze solidnie postraszyli. Ekipę z Działdowa do wygranej poprowadzić miał notowany na siódmym miejscu na świecie Wong Chun Ting. Zawodnik z Hongkongu na początek ograł 3:0 Aleksandra Chanina. Młody Białorusin jest notowany o 252 lokaty niżej od Azjaty, ale nie wystraszył się i walczył. W drugim secie miał nawet małą satysfakcję, bo po kilku jego pięknych zagraniach czołowy pingpongista globu poprosił o czas. W sumie jednak gracz Dojlid niewiele mógł zrobić.
W tym momencie było już 0:2, bo Wang Zeng Yi uległ po dramatycznym pojedynku 2:3 Patrykowi Chojnowskiemu. Nie był to wielki występ kapitana gospodarzy, który psuł wiele piłek, szczególnie przy pierwszym ataku. A i tak mógł i powinien pokonać rywala, marnując po wygraniu pierwszej partii piłkę setową.
Mecz zamknąć miał dla Dekorglassu najlepiej punktujący zawodnik całej superligi - Jiri Vrabilk. Czech zaczął dobrze starcie z Pawłem Płatonowem, był lepszy w widowiskowych wymianach, ale z każdą chwilą opór Białorusina rósł. Po przegraniu dwóch setów nasz zawodnik powstał z popiołów. Nie dał się odpychać od stołu, częściej atakował i przy gorącym dopingu kompletu kibiców zwyciężył, dając miejscowym nadzieję. Płatonow znów pokazał, że jest wielkim walczakiem i zasłużył na wielkie brawa.
Skoro zawiódł Vrablik, to dzieła dokończyć miał Wong Chun Ting. Tymczasem Wandżi zagrał o niebo lepiej niż z Chojnowskim. W pierwszej odsłonie miał pięć piłek setowych, marnując m. in. serwis i łatwy atak znad siatki. Także w drugiej partii faworyt przegrywał 10:11, ale był w nerwowej końcówce lepszy.
Wynik 10. kolejki
Dojlidy Białystok - Dekorglass Działdowo 1:3. Wang Zeng Yi - Patryk Chojnowski 2:3 (11:8, 11:13, 6:11, 12:10, 9:11); Aleksander Chanin - Wong Chun Ting 0:3 (8:11, 7:11, 6:11); Paweł Płatonow - Jiri Vrablik 3:2 (8:11, 10:12, 11:4, 12:10, 11:8), Wang Zeng Yi - Wong Chun Ting 0:2 (17:19, 11:13).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?