Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizor za nakrętki trafił na oddział dziecięcy szpitala w Sokółce

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Nowy, płaski 32-calowy telewizor jest na oddziale dziecięcym od tygodnia. Dzięki pieniądzom ze zbiórki korków i nakrętek udało się też m.in. odnowić część pomieszczeń oddziału.
Nowy, płaski 32-calowy telewizor jest na oddziale dziecięcym od tygodnia. Dzięki pieniądzom ze zbiórki korków i nakrętek udało się też m.in. odnowić część pomieszczeń oddziału. Joanna Szyłak
Od kilku dni mali pacjenci mogą oglądać bajki na 32-calowym telewizorze. Został on kupiony za pieniądze ze sprzedaży plastikowych korków i nakrętek.

Najmłodsi pacjenci sokólskiego szpitala nie muszą już oglądać bajek na starym, małym odbiorniku. Zastąpił go nowoczesny płaski 32-calowy telewizor.

W ubiegłym tygodniu nowy sprzęt został przekazany na oddział dziecięcy. Wszystko dzięki sokółczanom, którzy włączyli się w zbiórkę plastikowych korków i nakrętek. Akcja pod patronatem Stowarzyszenia "Kładka" z siedzibą w sokólskim Zespole Szkół Integracyjnych trwała dwa lata.

- W sumie zgromadziliśmy około 5-6 ton korków. Za każdą tonę otrzymaliśmy tysiąc złotych, co daje kilka tysięcy - mówi Joanna Szyłak, wolontariuszka Stowarzyszenia "Kładka", organizatorka akcji.

To za te pieniądze udało się kupić telewizor. Kosztował 1300 zł. To mniej niż rynkowa cena, bo wolontariusze przy jego zakupie otrzymali jeszcze dodatkowy rabat.
To jednak nie jest jedyna pomoc, jaką dziecięcy oddział otrzymał od wolontariuszy. Dzięki zebranym pieniądzom, udało się odnowić część pomieszczeń.

- Pozostałe pieniądze dołożyliśmy do remontu świetlicy i gabinetu lekarskiego. Dodatkowo udało nam się kompleksowo wyremontować jedną izolatkę. Oprócz tego że zbieraliśmy korki, organizowaliśmy też zbiórki pieniędzy podczas tegorocznego Święta Kurczaka i imprezy plenerowej "Pożegnanie Lata". Robiliśmy to wspólnie ze Stowarzyszeniem "Barka" - mówi Joanna Szyłak.

Za swoją pracę na rzecz szpitala w Sokółce została uhonorowana przez starostę. Od lat bezinteresownie pomaga bowiem oddziałowi dziecięcemu.

- Przez wiele lat sama byłam pacjentką tego oddziału. Zaprzyjaźniłam się z ludźmi tam pracującymi. Darzę ich wielką sympatią i chcę im pomóc tak, jak tylko mogę - tłumaczy swoje zaangażowanie.

Zapewnia, że zakup telewizora nie będzie ostatnią rzeczą, którą postara się zyskać dla szpitala. Chciałaby wyremontować drugą izolatkę.

- Pamiętam, że gdy leżałam w izolatce jako pacjentka, to już wtedy myślałam, żeby coś tu pomalować, odnowić. Wydawała mi się wtedy taka szara. Dlatego chcę to zrobić teraz. Żeby dzieciakom było choć trochę weselej - tłumaczy Joanna Szyłak.
Remont tego pomieszczenia kosztuje około 10 tysięcy złotych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny