Jak długo jeszcze ten rozszabrowany relikt przeszłości będzie szpecił nasze osiedle i zajmował miejsce parkingowe? - pan Jan, mieszkaniec ulicy Wyszyńskiego, był oburzony. - Nikt się nie kwapi, żeby zrobić porządek z tym gratem.
Zdezelowany "maluszek" stał sobie spokojnie na osiedlowym parkingu przy ulicy Wyszyńskiego 15 już od dwóch lat. Opony, w których nie było powietrza, wyglądały tak, jakby wrosły w asfalt. Bagażnik był wyłamany, wycieraczki i deska rozdzielcza powyrywane. W dodatku samochód był otwarty. A takiej pokusie nie mogły oprzeć się dzieci, które uznały go za świetne miejsce do zabawy.
O "ozdobie" osiedla poinformowaliśmy straż miejską. Obiecali nam, że zajmą się sprawą.
- Strażnik wraz z kierownikiem administracji obejrzał to auto. Osiedlowy parking to z pewnością nie miejsce dla niego - poinformował nas następnego dnia Tomasz Jeremienko, strażnik miejski. - Samochód ma tablice rejestracyjne, więc będziemy szukać właściciela. Strażnik popyta mieszkańców, może będą wiedzieli, gdzie można go znaleźć.
Po kilku dniach poszukiwań, właściciela auta znaleziono w powiecie ełckim. - Otrzymał od nas polecenie, żeby w ciągu kilku najbliższych dni usunął samochód z parkingu - powiedział Jeremienko. - Jeżeli tego nie zrobi, zostanie wezwany do siedziby straży miejskiej i otrzyma słony mandat.
Co prawda trwało to dłużej niż kilka dni, ale w końcu auto zniknęło z osiedlowego parkingu. Mieszkańcy bloku mają więcej miejsca.
Dziękujemy
Tomaszowi Jeremienko ze straży miejskiej za pomoc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?