Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Wierszalin. Dziady - Noc Druga już gotowa na konfrontację z publicznością (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
teatr Wierszalin. Dziady - Noc Druga
teatr Wierszalin. Dziady - Noc Druga Wojciech Wojtkielewicz
Supraski Teatr Wierszalin ostatecznie mierzy się z wielkim dziełem narodowego wieszcza. Rafał Gąsowski ma szansę znaleźć się w historii teatru wśród najlepszych interpretatorów Mickiewicza.

Rafał Gąsowski jest w życiowej formie - mówi o aktorze Teatru Wierszalin jego szef i reżyser Dziadów - Nocy Drugiej, Piotr Tomaszuk. Zespół szlifuje formę przed oficjalną premierą zaplanowaną na 16 czerwca, oczywiście w Supraślu.

Dlaczego Mickiewicz?

Trudno nie zgodzić się z obiegową opinią, że skoro przeczytaliśmy je w liceum, to wiemy o nich dużo, jeśli nie wszystko.

- Ludzie mają do „Dziadów” podejście literackie - przyznaje Piotr Tomaszuk. - Moje doświadczenie po półtorarocznym obcowaniu z Mickiewiczem, dzień w dzień, to „chodzony” ten Mickiewicz razem z aktorami na scenie i „myślany” nocami, powtarzany całymi frazami - mówi reżyser. Uważa, że Mickiewicz wymyślił dzieło teatralne, które rozgrywa się przed oczami widzów, pokazując jakąś niezwykłą transformację głównego bohatera.

Rola życia

Takie zadanie musi spełnić Rafał Gąsowski, wcielający się najpierw w Gustawa, a teraz w Konrada.

- Wsłuchuję się w Mickiewicza, idę za nim i mam wrażenie, że to on mnie prowadzi - deklaruje aktor. W scenach zaprezentowanych na próbie medialnej robi niesamowite wrażenie. Nie on jeden. Zamaskowany Dariusz Matys, wygraża najpierw scenicznemu Konradowi kośćmi, by w scenie balu u Senatora zmienić się w zimnego okupanta.

- Gram i Senatora, i księdza Piotra, i jednego z więźniów - Tomasza. Aktor może tylko pomarzyć o takiej sytuacji - cieszy się Dariusz Matys.

- Często za wcześnie dostajemy Mickiewicza do ręki, w liceum nie każdy jest tak dojrzały, żeby wszystko zrozumieć, ten rodzaj geniuszu i go nie doceniamy - zauważa Rafał Gąsowski. I sam aktor i reżyser Piotr Tomaszuk uważają, że to rola życia Rafała Gąsowskiego

Wszystko gra

Wielkie wrażenie robi też nawiązująca do wcześniejszych przedstawień w „Wierszalinie” scenografia. Małe okienka, kraty, zmurszałe szkielety ułożone w kryptach. I łańcuchy, które muszą zostać zerwane. - Tu wszystko dźwięczy, chodziło mi o to, żeby scenografia była kolejnym instrumentem, na którym można grać - przyznaje Mateusz Kasprzak, twórca scenografii spektaklu

Lektura obowiązkowa

- Mogę powiedzieć, że Mickiewicz czekał na mnie - wyznaje Piotr Tomaszuk. Reżyser na próbie był wyraźnie zadowolony z efektów pracy zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny