„Białystok. Biała siła, czarna pamięć” to jedna z najbardziej kontrowersyjnych książek, jakie kiedykolwiek napisano o Białymstoku. Reportaż Marcina Kąckiego oburza, zasmuca, wywołuje palące uczucie wstydu. Sporo w nim niewygodnych dla białostoczan treści. Reportażysta pokazał bowiem Białystok jako ksenofobiczne miasto pozbawione pamięci, wypierające niewygodne fakty ze swojej historii, z folderową wielokulturowością, w którym rządzą polityczno-biznesowe elity. Teraz tę historię na swojej scenie zamierza pokazać Teatr Dramatyczny.
– Oczywiście w ten projekt wpisana jest prowokacja – nie ukrywa Agnieszka Korytkowska-Mazur, szefowa teatru. – Prowokacją jest sam Kącki i jego książka. Przyjmujemy ją z całym bagażem, nie zamierzamy uładzić historii w niej zawartych.
W tytule nie będzie nazwy Białystok, a bohaterowie sztuki nie będą mieli nazwisk – będą to figury włodarzy, kiboli czy księży. Sztukę tę wyreżyseruje Piotr Ratajczak na podstawie adaptacji Piotra Rowickiego, którą konsultować będzie Marcin Kącki. Obsada będzie łączona – obok białostockich aktorów zagra też kilku gościnnych. Teatr ma bowiem plan prezentować tę sztukę także w Warszawie. Premiera planowana jest na 16 kwietnia.
– To już nie jest książka o Białymstoku, ale pretekst do rozmowy o rzeczywistości, o tym co widzimy wszędzie wokół siebie. Dałem reżyserowi wolną rękę. Nie musi trzymać się sztywno tekstu. Niech wyjmie z niego ideę i przetworzy na język teatru – mówi Marcin Kącki, autor kontrowersyjnego reportażu.
Przyznaje, że po premierze liczy na równie gorącą dyskusję jak ta, która wywiązała się jesienią na jego spotkaniu autorskim w trakcie festiwalu literackiego Zebrane.
– Po to się pisze reportaże, by gryzły, budziły inspirować do dyskusji o nas, o rzeczywistości. Niepokojącym byłoby gdyby przy takich spotkaniach brakowało emocji, czy intelektualnych przepychanek – mówi Marcin Kącki.
Ale nie tylko teatr Węgierki wziął na warsztat książkę Kąckiego. Także studenci IV roku białostockiego Wydziału Sztuki Lalkarskiej przygotowują spektakl dyplomowy inspirowany tym reportażem.
– Spektakl jest całkowicie autorski, ale bardzo istotną jego inspiracją jest właśnie ten reportaż – mówi Marcin Wierzchowski, reżyser, który pracuje z białostockimi studentami. – Nie będzie to teatralna adaptacja tej książki, ale w sztuce pojawią się historie w kontekście, który wyznaczył Kącki.
Premiera tego przedstawienia planowana jest na 8-9 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?