Spektakl pokazuje, że miłość może wrócić, albo inaczej - ona ciągle jest, ale była uśpiona. Bo poprzez niepotrzebne słowa i złe sytuacje zabiliśmy piękne chwile. Potem po latach analizujemy to, co zrobiliśmy i stwierdzamy, że moglibyśmy postąpić inaczej i być teraz razem - mówił "Porannemu" Jan Jakub Należyty, autor sztuki "Trzy razy łóżko".
Ta kultowa już komedia wraca do repertuaru Teatru Dramatycznego. Oto On i Ona - mąż i żona w alkowie. Trzy potyczki, trzy ważne rozmowy, trzy przełomowe momenty w życiu pewnej pary. A wszystko pod jedną kołdrą. Trzy odsłony, trzy noce, trzy momenty z ich życia, trzy punkty zwrotne - okazuje się, że tyle wystarczy, by opowiedzieć zabawną historię o pewnej parze.
W łóżku On i Ona gubią się i odnajdują do siebie drogę, rozgrywają namiętny dramat i zwykłą, lekko znudzoną codzienność. To małżeńska komedia, która łączy lekkość stylu i żartu z pytaniami w tonie serio. Lekkości i zwiewności tej komediowej formie dodają piosenki, dopisane przez autora tekstu. Muzykę Romana Czubatego na żywo grają Romuald Kozakiewicz i Piotr Chociej. Na scenie występują: Agnieszka Możejko-Szekowska, Maciej Radziwanowski, Aleksandra Maj, Ewa Palińska, Piotr Szekowski i Rafał Olszewski.
Sztuka Jana Jakuba Należytego została wybrana przez widzów w finale I Ogólnopolskiego Konkursu Małych Form Dramaturgicznych 1-2-3, organizowanego przez Teatr Dramatyczny. Autor podkreśla, że nie spodziewał się takiego sukcesu.
- Napisałem ją w iście ekspresowym tempie. To, że wygrała w ogólnopolskim konkursie Małych Form Dramaturgicznych było dla mnie dużym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się aż takiego sukcesu frekwencyjnego w tak krótkim czasie - przyznaje Jan Jakub Należyty.
Sztukę można obejrzeć we wtorek, środę i czwartek (12-14 marca), o godz. 20, na scenie foyer. Bilety kosztują 31 zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?