Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny szykuje kolejną premierę. Widzowie zobaczą spektakl "Pani Pylińska i sekret Chopina"

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Wojciech Wojtkielewicz
Białostoccy widzowie przeniosą się do świata pełnego muzyki Fryderyka Chopina. W weekend aktorzy Teatru Dramatycznego pokażą premierowo spektakl "Pani Pylińska i sekret Chopina".

Teatr Dramatyczny w Białymstoku przygotowuje się do pierwszej w nowym roku premiery. W najbliższą sobotę (14 stycznia) o godz. 19.00 w Uniwersyteckim Centrum Kultury (Kampus UwB) widzowie po raz pierwszy zobaczą spektakl „Pani Pylińska i sekret Chopina”.

Sztuka pokazuje historię wybitnego francuskiego pisarza Erica Emmanuela Schmitta, który w młodości zafascynował się Chopinem. Ucząc się gry na pianinie, trafił na wyjątkową nauczycielkę muzyki - panią Pylińską, emigrantkę z Polski.

Autobiograficzną książkę Érica-Emmanuela Schmitta na teatralne deski zdecydował się przenieść Adama Opatowicz.

- To przedstawienie jest o potędze sztuki, o jej ogromnym wpływie na nasze życie. Widzimy to poprzez bohaterów, których pokazujemy. Chopin jest przedstawiony jako jeden z najwybitniejszych kompozytorów na świecie. Jako inspiracja - nie tylko do zetknięcia się i bycia ze sztuką, ale również do codziennego życia - mówi reżyser. - Przedstawienie opowiada o tym, że bez tej sztuki nasze życie byłoby bardzo smutne, wręcz żałosne.

Relację uczeń-mistrz na scenie przedstawią Michał Przestrzelski i Arleta Godziszewska.

- Pani Pylińska była osobą, która miała ogromny wpływ na życie Schmitta. Nasza praca była różna, ale owocna - zdradza Godziszewska. - Bardzo dotyka mnie ta rola. Dlatego czasami ją gram, a czasami jestem panią Pylińską. Ta postać mocno mnie obnaża i jest mi bardzo bliska.

Podczas muzycznych spotkań nauczycielki i ucznia, istotne były rozmowy o Chopinie, o jego pasji, a przede wszystkim o wrażeniach, uczuciach i emocjach, które wywoływał. W spektaklu wielki kompozytor jest nie tylko mistrzem, ale przewodnikiem, nie tyle po świecie muzyki, ile po życiu w ogóle.

– Gra w tym spektaklu to duże wyzwanie. Staram się w to włożyć dużo serca, bo to, co buduje człowieka-artystę to czas spędzony nad materią, w której chce się doskonalić. Grana przeze mnie postać pokazuje, jak niechęć do fortepianu może się przerodzić w czułą i intymną relację z muzyką. Miłość, nienawiść, niechęć, wbrew pozorom leżą bardzo blisko siebie, a granica miedzy nimi jest bardzo cienka - mówi Michał Przestrzelski.

Poza Schmittem i panią Pylińską na scenie zobaczymy także ciotkę Aimée (w tej roli Agnieszka Możejko-Szekowska) i pielęgniarkę (Kamila Wróbel-Malec).

Za scenografię i kostiumy do spektaklu odpowiada Marek Braun. Opracowaniem muzycznym zajął się Janusz Olejniczak

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny