Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny przygotował sporo premier, a spektakle pokazał aż w Chinach

Marta Gawina [email protected]
Agnieszkę Korytkowską-Mazur można spotkać nie tylko w dyrektorskim gabinecie. Lubi odpoczywać na scenie.
Agnieszkę Korytkowską-Mazur można spotkać nie tylko w dyrektorskim gabinecie. Lubi odpoczywać na scenie. Andrzej Zgiet
O teatralnych podróżach do Chin, nowym sezonie i jubileuszu Teatru Dramatycznego opowiada jego dyrektorka - Agnieszka Korytkowska-Mazur.

Jeszcze zanim na dobre rozpoczął się nowy sezon artystyczny, Teatr Dramatyczny zdążył już pokazać swoje produkcje aż w dalekim Pekinie. W ramach Beijing Fringe Festival widzowie chińscy, Polonia oraz publiczność międzynarodowa mogli zobaczyć dwa spektakle.

- Dostaliśmy zaproszenie i pokazaliśmy swoje spektakle aż czterokrotnie, podczas kiedy inne przyjezdne teatry prezentowały się jedynie raz - mówi Agnieszka Korytkowska-Mazur, dyrektorka Teatru Dramatycznego. - Pokazaliśmy "Glany na glanc" Davida Gow'a oraz "Emigrantów" Sławomira Mrożka. Oba spektakle wyreżyserował Krzysztof Rekowski.

Pobyt zaowocował kolejnymi zaproszeniami (do Pekinu, Szanghaju i na Tajwan) i nawiązaniem dłuższej współpracy. Teatr nie zapomina jednak o Białymstoku. Za trzy tygodnie rozpoczną się obchody jubileuszu jego 70-lecia. Widzowie będą mogli m.in. zobaczyć "Dziady III" (premiera 27 września, godz. 19) w reżyserii Natalii Korczakowskiej.

- To będzie rzecz w kontekście tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - mówi dyrektorka. - Spektakl będzie aktualny, odważny i autentyczny. To równocześnie trzy hasła, które idealnie opisują nasz 70-letni teatr.

W październiku Dramatyczny wchodzi w realizację projektu z okazji obchodów urodzin Oskara Kolberga. Ideą jest ukazanie dorobku "współczesnych Kolbergów" i upowszechnienie wiedzy o kulturze tradycyjnej. W spektaklu wystąpi znany folkowy zespół Transkapela.

Do końca roku widzowie zobaczą jeszcze monodram Marka Tyszkiewicza i dwie inne premiery. Jedna jest wynikiem stypendium przyznanego aktorowi Rafałowi Olszewskiemu. Będzie to historia mocno zakorzeniona w Białymstoku, która nazywa się "Migdały i rodzynki. Wieczór przy szabasowych świecach". A w sylwestra teatr zaprezentuje spektakl-farsę "Czego nie widać" Michaela Frayna w reżyserii Tomasza Leszczyńskiego. W przyszłym roku ruszą też prace nad bardzo oczekiwaną adaptacją "Sońki" Ignacego Karpowicza.

- Sam Ignacy powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby premiera spektaklu była gdzieś poza Białymstokiem. To historia stąd i tu musi zostać pokazana - mówi dyrektorka. Wiadomo, że do zagrania głównej roli udało się pozyskać z Teatru Rozmaitości Rafała Maćkowiaka.

W nowym sezonie nie zabraknie też spektakli w ramach Sceny Inicjatyw Artystycznych, aktorskich Pojedynków oraz Teatru Seniorów.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny