Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny. Mikołaj Mikołajczyk reżyseruje Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
teatr Dramatyczny. Próba medialna do spektaklu "Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający"To ciężka praca nie tylko fizyczna, ale przede wszystkim mentalna - mówi Krzysztof Ławniczak o próbach do spektaklu „Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający”
teatr Dramatyczny. Próba medialna do spektaklu "Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający"To ciężka praca nie tylko fizyczna, ale przede wszystkim mentalna - mówi Krzysztof Ławniczak o próbach do spektaklu „Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający” Jerzy Doroszkiewicz
Takiej premiery jeszcze w Teatrze Dramatycznym nie było. Wzorem scen offowych aktorzy wejdą pomiędzy widzów ułożonych na dywanie, by pokazać przed nimi najgłębsze emocje. Mikołaj Mikołajczyk reżyseruje Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający

Ale to nie będzie smutne przedstawienie - wręcz przeciwnie niejeden raz będzie można się uśmiechnąć. Wszystko bowiem zależy w „Śmierci w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający” od wrażliwości widzów.

- Zapraszamy widzów w naszą uroczystą przestrzeń foyer do położenia się na wykładzinie - zachęca Mikołaj Mikołajczyk, reżyser przedstawienia. Cały spektakl widzowie mogą oglądać z pozycji leżącej albo siedzącej. Część spektaklu dzieje się na suficie, część nad aktorami, obok aktorów. Aktorzy przechodzą nad publicznością, przysiadają się do publiczności, rozmawiają z publicznością, szepczą jej coś do ucha, zapraszają do rozmowy, do wspólnych działań. Ale spokojnie.

- Żaden widz nie jest atakowany, molestowany, zmuszany - jeżeli ktoś nie ma ochoty - zamyka się w swoim kokonie, który i tak zostanie rozerwany. - żartuje Mikołajczyk. - Bo granica intymności, te pół metra które każdy chciałby mieć wokół siebie, zostaje przerwana.

Po co to wszystko? Sprowadzanie widzów „do parteru”, mieszanie ich z aktorami?

- Prowadzi to do dialogu i do zapładniania się nawzajem przepływem energii - tłumaczy reżyser. - Staramy się z góry przewidzieć reakcje widzów, choćby z tego powodu, by nikt sobie nie zrobił krzywdy. Jest komfort - samo położenie się jest przyjemniejsze niż siedzenie. Dyskomfort widza może polegać na tym, że aktorzy biegają pomiędzy widzami, dosiadają się do nich. Ale widz zawsze może zmienić miejsce! Przeturlać się, przejść na czworakach albo usiąść koło kogoś innego - zmienić perspektywę.

Tyłowa „Śmierć w Wenecji” niewiele ma wspólnego z nowelką Tomasza Manna czy filmem Luchino Viscontiego. - To był tylko początek do naszego wspólnego procesu dojścia do kresu w jakimś bardzo pięknym, niepowtarzalnym miejscu - tłumaczy reżyser. - U Manna i Viscontiego to Wenecja, a u nas… ul! I tak rozpoczyna się cały spektakl - zapraszamy widza do świata pszczół wyświetlonego na suficie. Przy uwerturze do trzeciego aktu „Tristana i Izoldy”, czyli tej samej kompozycji, którą wykorzystał Lars Von Trier w filmie „Melancholia”, będzie to zaproszenie do końca pewnego znanego nam obrazu świata. Wytwarzamy bardzo intymną atmosferę, żeby za chwilę doprowadzić do jej unicestwienia.

Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający

Premiera: 14 września 2018 r.

Scena Foyer

Czas trwania: ok. 90 minut

Ceny biletów*:
- premiera - 50 zł
- normalny - 40 zł
- ulgowy - 30 zł
- studencki - 20 zł (zniżka 50% dla studentów na legitymację do 26 r.ż. oraz dla doktorantów do 35 r.ż.)

*przy zakupie minimum dziesięciu biletów normalnych, wszystkie w cenie biletów ulgowych

Mikołaj Mikołajczyk - reżyseria i choreografia
Marta Hella Fijałkowska - scenografia
Konrad Hetel - dramaturg
Patrycja Płanik - video
Patryk Ołdziejewski - opracowanie muzyczne
Monika Zaborska - inspicjent

Obsada:
Krystyna Kacprowicz-Sokołowska
Monika Zaborska
Krzysztof Ławniczak
Patryk Ołdziejewski
Piotr Szekowski

Spektakl "Śmierć w Wenecji czyli czego najbardziej żałują umierający" ma interaktywny charakter.
Na Scenie Foyer nie ma tradycyjnej przestrzeni przeznaczonej na widownię.
Aktorzy grają wśród widzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny