Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny. Martyna Łyko reżyseruje spektakl "Błoto" (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Teatr Dramatyczny. Martyna Łyko reżyseruje spektakl "Błoto"
Teatr Dramatyczny. Martyna Łyko reżyseruje spektakl "Błoto" Jerzy Doroszkiewicz
- Chciałabym opowiedzieć historię o młodości, o porywach serca, o przyjaźni, o tym jak te doświadczenia pierwszej miłości wpływają na nasze późniejsze decyzje, jak nawet bardzo trudne doświadczenia mogą być dla nas uwalniające - mówi Martyna Łyko. W teatrze Dramatycznym reżyseruje "Błoto".

„Błoto” to sztuka, która powstaje na podstawie książki wydanej w 1995 roku przez Dwutygodnik „Z bliska”, działający przy Domu Kultury w Gołdapi.

Spektakl na małej scenie Teatru Dramatycznego a podstawie książki Jana Jastrzębskiego "Błoto" przygotowuje Martyna Łyko – reżyserka teatralna i operowa urodzona 1988 roku, w Krakowie. Autor zaznaczył, że ukończył swoją książkę latem 1989 roku.

- Rzecz dzieje się w Gamajdach, to miejscowość, która oddzielona jest od świata błotem - opowiada Martyna Łyko. - W książce nawet ksiądz sugeruje, żeby zastosować meliorację, ale mieszkańcy się na to nie godzą. Czy to są lata 80. XX wieku, czy dwutysięczne – nie wiem. Wydaje mi się, że w takim miejscu jak Gamajdy sytuacja się nie zmienia. Rzeczy, które tam się dzieją, wydarzają się absolutnie wszędzie. To historia o młodości, o miłości, złamanych sercach – myślę, że wszystkich nas one dotyczą.

- To podlaska opowieść, którą zaproponował mi autor adaptacji – Mateusz Moczulski - kontynuuje Martyna Łyko. - Powiedział mi, że jeśli mam reżyserować w Białymstoku, to tylko „Błoto”. Dla mnie to nie ma znaczenia, czy to opowieść podlaska czy inna – absolutnie złapał mnie za serce język tego autora.

Jan Jastrzębski pisze w sposób bardzo poetycki, a jednocześnie dotyka istoty człowieka, jego emocjonalności.

Książka jest zupełnie nieteatralna, jednak postaci są tak zarysowane, że pod okiem takiego adaptatora tekstu jak Moczulski, udało się stworzyć bardzo teatralny spektakl. Wydaje mi się, że zainteresuje również osoby, które zwracają uwagę na język tekstu.

W oryginalnym tekście książki "Błoto" alkohol leje się strumieniami. Piją miejscowi, za kołnierz nie wylewają też nauczyciele. Bo Jan Jastrzębski sportretował w Gamajdach przenikanie się dwóch światów.

- Jest w sztuce alkohol, ale my filtrujemy tę opowieść przez pryzmat inteligencji - tłumaczy Martyna Łyko. - Mamy dwie nauczycielki, które prowadzą tę opowieść. Uciekaliśmy od obrazowania polskiej wsi jako pijanej, bo przede wszystkim to jest chyba nieprawda, a po drugie – już nas to chyba nie bawi. Chyba już się wyleczyliśmy jako Polacy z tego kompleksu pijaństwa – chciałabym w to wierzyć. Mamy jedną „zakrapianą scenę”, ale są też pokazane tego konsekwencje.

W tekście książki ważną rolę odgrywają pojawiające się czarne bociany.

- Te ptaki wprowadzają widzów w sferę religijno-zabobonną, taką w której też się jakoś odnajdziemy - tłumaczy Łyko.

- Pewna duchowość towarzyszy nam choćby ze względu na to, na jakiej szerokości geograficznej się urodziliśmy.

Przelatujący czarny bocian, czy czarny kot może nas trochę zaniepokoić. Śmiejemy się z tego – to opowieść trochę przefiltrowana przez czarny humor. Czarne bociany – czarny humor.

Mimo, że w powieści pojawiają się wiejskie przestrzenie naprzemiennie z pokojem nauczycielskim, całość udało się pomieścić na małej scenie Teatru Dramatycznego.

- Spotykamy się na scenie kameralnej, ale mam aż sześciu aktorów - wyjaśnia Łyko. Będzie gęsto nie tylko od emocji – udało nam się ich jakoś pomieścić. Całą te opowieść filtrujemy przez postać Albinosa, którego gra Dawid Malec. To także postać muzyczna, punkowa. Niemałe zamieszanie w Gamajdach będzie siała Agnieszka. Postać nauczycielki, która przyjeżdża na wieś gra Monika Zaborska.

Kim jest Martyna Łyko?

Martyna Łyko to stypendystka Rady Regionalnej Burgundii, studiowała na uniwersytetach w Lille, Nafplio i w Londynie. Reżyserię Teatralną ukończyła w 2012 roku realizując prapremierę opery “No Exit” A. Vores’a w londyńskim Half Moon Theatre. W Polsce zadebiutowała w 2016 roku w teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie spektaklem „Coś w rodzaju miłości”. Jej najnowsze realizacje to „Kwiat Paproci” (2018) M. Szymaniaka, oraz „Córki King Konga” (2018) T. Walser. Martyna Łyko poszukując kontaktu z widzem, sięga po nowe teksty dramatyczne obejmujące fundamentalne kwestie natury człowieka i uwypukla je przez konceptualne środki wyrazu. Interesuje ją przede wszystkim teatr jutra, z ambicjami #eko, #green, #womenwillsavetheplanet.

Adaptację „Błota” przygotował Mateusz Moczulski. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Elżbieta Szurpicka. Muzykę komponuje białostocki muzyk Radek „Sierp” Orłowski. Na Scenie Kameralnej zagrają: Arleta Godziszewska, Justyna Godlewska-Kruczkowska, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Dawid Malec i Patryk Ołdziejewski.

Zobacz też: Teatr Dramatyczny wystawił spektakl "Obława"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny