Pośród pudeł rozgrywa się życie grupki postaci. Zwariowana rodzina, para uprawiająca seks tylko przed oczami innych, przyjaciel wykorzystujący do masturbacji odkurzacz, znudzona życiem rzeźbiarka i szef – pedofil niepraktykujący. Każda z tych postaci trafnie obsadzona, zaś sam spektakl pulsuje rytmem dyktowanym twardą ręką reżysera.
Kilka zabiegów scenograficznych zachwyca pomysłowością, nagromadzenie absurdów drugiej części miesza się z przepracowaniem rodzinnych dramatów. To rzeczywiście jeden z najlepszych tekstów Zelenki pokazany w Białymstoku. Zaś wersja Grzegorza Chrapkiewicza robi o wiele lepsze wrażenie niż zrealizowany przez samego autora tekstu film kinowy.
Więcej w czwartkowym Magnesie w papierowym Kurierze Porannym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?