Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny. Błoto - Młodość i uczucia nie wybierają scenografii (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Wideo
od 16 lat
Młodość, miłość, muzyka, motocykle, a wszystko przeniesione w lata 80. XX wieku i oddzielone od reszty świata potężnym błotem. Tak zapowiada się najnowsza premiera w Teatrze Dramatycznym na podstawie książki Jana Jastrzębskiego „Błoto”.

W moim odczuciu to spektakl o młodości, o porywach serca, o rywalizacji - zdradza Martyna Łyko, młoda reżyserka z Krakowa, która szlifuje teatralną wersję „Błota” na małej scenie Teatru Dramatycznego.

Kiedy dostała propozycję pracy w białostockim teatrze, postanowiła skorzystać z adaptacji tekstu książki Jana Jastrzębskiego.

- Uważam, że nieprzypadkowo nazwano go podlaskim Hrabalem - mówi Łyko.

- W tym języku jest poezja.

W książce występuje około 30 postaci. Mateusz Moczulski, autor adaptacji, ograniczył ich liczbę do sześciorga. Będzie wśród nich i dawny mistrz wyścigów motocyklowych, Suchelec grany Przez Krzysztofa Ławniczaka, będą dwaj młodzi przyjaciele, rzecz jasna wiejscy motocykliści - Kulas, grany przez Patryka Ołdziejewskiego z fryzurą a la wczesny Zenek Martyniuk i Albinos, kreowany przez Dawida Malca. To chłopak, który lekko nie pasuje do świata oddzielonych od nowoczesności błotem Gamajd.

- Albinos odnajduje się w stylistyce lat 80., ale nie tej masowej -

zdradza Dawid Malec. - Nie w klimacie wsi, muzyki, wierzeń. To chłopak wrażliwy, czasem wybuchowy, to wynika z czasu przemiany, poszukiwań. Narasta w nim bunt, bo świat nie wygląda tak, jak mu powiedzieli.

Obok świata młodych wiejskich chłopaków, widzowie obaczą też świat prowincjonalnej szkoły widziany z perspektywy pokoju nauczycielskiego. Do tego świata będzie próbowała się dostać młoda nauczycielka Agnieszka.

- Przyjeżdżam do Gamajd, żeby rozpocząć nowy etap życia, uciekam od przeszłości, szukam swojej tożsamości, próbuję odnaleźć swoje miejsce w nowym świecie i w końcu uciekam - opowiada o swojej postaci Monika Zaborska. Ale jak ma nie uciekać, kiedy kreująca szeregową nauczycielkę Justyna Godlewska-Kruczkowska opowiada o swojej roli:

- Nauczycielki niczego nie poszukują, a jak nie wiedzą, korzystają z Encyklopedii PWN wydanej w roku 1973. I wystarczy.

Głównym elementem scenografii jest peerelowska meblościanka.

- Błoto, które odcięło od świata scenariuszowe Gamajdy, spowodowało, że ten styl tu pozostał - śmieje się Elżbieta Szurpicka, odpowiedzialna za kostiumy i scenografię. - To również symbol zaszufladkowania ich sposobu myślenia.

Łatwo się domyślić, że wrażliwy Albinos zadurzy się w młodej nauczycielce.

- Mój bohater szuka swojej tożsamości, miłości, fascynuje go postać Agnieszki, która przybywa spoza tego świata - opowiada Malec.

- To sztuka o przekraczaniu siebie, tożsamości, o tym jak kształtujemy siebie, wchodzimy w dorosłość - sumuje reżyserka.

Premiera „Błota” już jutro, o godz. 19, spektakle w sobotę i niedzielę o godz. 20.

Adaptację „Błota” przygotował Mateusz Moczulski. Muzykę skomponował białostocki muzyk Radek „Sierp” Orłowski. Konsultacji choreograficznych udzielił Tobiasz Sebastian Berg. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Elżbieta Szurpicka.

Na Scenie Kameralnej zagrają: Arleta Godziszewska, Justyna Godlewska-Kruczkowska, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Dawid Malec i Patryk Ołdziejewski. Spektakl promuje piosenka „Inne kraje”, nagrana przez Radka „Sierpa” Orłowskiego i Dawida Malca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny