W moim odczuciu to spektakl o młodości, o porywach serca, o rywalizacji - zdradza Martyna Łyko, młoda reżyserka z Krakowa, która szlifuje teatralną wersję „Błota” na małej scenie Teatru Dramatycznego.
Kiedy dostała propozycję pracy w białostockim teatrze, postanowiła skorzystać z adaptacji tekstu książki Jana Jastrzębskiego.
- Uważam, że nieprzypadkowo nazwano go podlaskim Hrabalem - mówi Łyko.
- W tym języku jest poezja.
W książce występuje około 30 postaci. Mateusz Moczulski, autor adaptacji, ograniczył ich liczbę do sześciorga. Będzie wśród nich i dawny mistrz wyścigów motocyklowych, Suchelec grany Przez Krzysztofa Ławniczaka, będą dwaj młodzi przyjaciele, rzecz jasna wiejscy motocykliści - Kulas, grany przez Patryka Ołdziejewskiego z fryzurą a la wczesny Zenek Martyniuk i Albinos, kreowany przez Dawida Malca. To chłopak, który lekko nie pasuje do świata oddzielonych od nowoczesności błotem Gamajd.
- Albinos odnajduje się w stylistyce lat 80., ale nie tej masowej -
zdradza Dawid Malec. - Nie w klimacie wsi, muzyki, wierzeń. To chłopak wrażliwy, czasem wybuchowy, to wynika z czasu przemiany, poszukiwań. Narasta w nim bunt, bo świat nie wygląda tak, jak mu powiedzieli.
Obok świata młodych wiejskich chłopaków, widzowie obaczą też świat prowincjonalnej szkoły widziany z perspektywy pokoju nauczycielskiego. Do tego świata będzie próbowała się dostać młoda nauczycielka Agnieszka.
- Przyjeżdżam do Gamajd, żeby rozpocząć nowy etap życia, uciekam od przeszłości, szukam swojej tożsamości, próbuję odnaleźć swoje miejsce w nowym świecie i w końcu uciekam - opowiada o swojej postaci Monika Zaborska. Ale jak ma nie uciekać, kiedy kreująca szeregową nauczycielkę Justyna Godlewska-Kruczkowska opowiada o swojej roli:
- Nauczycielki niczego nie poszukują, a jak nie wiedzą, korzystają z Encyklopedii PWN wydanej w roku 1973. I wystarczy.
Głównym elementem scenografii jest peerelowska meblościanka.
- Błoto, które odcięło od świata scenariuszowe Gamajdy, spowodowało, że ten styl tu pozostał - śmieje się Elżbieta Szurpicka, odpowiedzialna za kostiumy i scenografię. - To również symbol zaszufladkowania ich sposobu myślenia.
Łatwo się domyślić, że wrażliwy Albinos zadurzy się w młodej nauczycielce.
- Mój bohater szuka swojej tożsamości, miłości, fascynuje go postać Agnieszki, która przybywa spoza tego świata - opowiada Malec.
- To sztuka o przekraczaniu siebie, tożsamości, o tym jak kształtujemy siebie, wchodzimy w dorosłość - sumuje reżyserka.
Premiera „Błota” już jutro, o godz. 19, spektakle w sobotę i niedzielę o godz. 20.
Adaptację „Błota” przygotował Mateusz Moczulski. Muzykę skomponował białostocki muzyk Radek „Sierp” Orłowski. Konsultacji choreograficznych udzielił Tobiasz Sebastian Berg. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Elżbieta Szurpicka.
Na Scenie Kameralnej zagrają: Arleta Godziszewska, Justyna Godlewska-Kruczkowska, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Dawid Malec i Patryk Ołdziejewski. Spektakl promuje piosenka „Inne kraje”, nagrana przez Radka „Sierpa” Orłowskiego i Dawida Malca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?