Tarcza antyinflacyjna przedłużona do końca roku? Senat rozpatrzył nowelizację ustawy

Senat zajął się w środę nowelizacją ustawy o podatku dochodowym, która reguluje m.in. działanie tarczy antyinflacyjnej. Podczas środowego posiedzenia senatorzy przedstawili odmienne zdanie ws. proponowanej przez rząd ochrony, przez co regulacja będzie dzisiaj po raz kolejny rozpatrywana.

Proponowana nowelizacja zakłada przedłużenie tarczy antyinflacyjnej do końca tego roku. W ramach ochrony stosowana jest zerowa stawka VAT na gaz, 5-procentowa na prąd i ciepło oraz 8-procentowa na paliwa. Gdyby ulgi zostały zniesione, za benzynę płacilibyśmy około 6,90 zł/l, diesla 7,80 zł/l, a LPG 3,30 zł/l.

Nowela, którą zajmują się senatorzy, zawiesza na okres dwóch lat przepisy o minimalnym podatku, a także utrzymuje 8- i 23-procentowe stawki VAT w kolejnych latach. Regulacje zmieniają również przepisy dotyczące m.in. podatku od przerzuconych dochodów, ryczałtu od dochodów spółek, a także kosztów finansowania dłużnego w kosztach podatkowych.

Wiceminister finansów Artur Soboń w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że inflacja w przyszłym roku zacznie spadać, a w budżecie jej poziom został ustalony na poziomie 10 procent. Jak dodał "prognozowanie w tych warunkach jest niezwykle trudne", jednak analizy ekonomistów są optymistyczne.

W budżecie zapisaliśmy inflację blisko 10-procentową. (...) Mogą być jeszcze sytuacje, które będą powodowały impulsy wzrostowe, takie jak eskalacja wojny czy jakaś sytuacja na rynku energii, ale co do zasady jest zgoda wśród ekonomistów (...), że w przyszłym roku ta inflacja będzie spadać i wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują - stwierdził.

Zdaniem wiceministra priorytetami na kolejny rok są wydatki na obronność oraz kontynuacja polityki społecznej i pomocy dla osób dotkniętych skutkami wysokiej inflacji. Mają w tym pomóc tarcze solidarnościowe, antyinflacyjne i antyputinowskie.

Artur Soboń przyznał, że tarcza antyinflacyjna może zostać przedłużona w 2023 roku. Decyzja rządu w tej sprawie będzie uzależniona od poziomu inflacji. Jak dodał, sytuacja jest podobna do zeszłorocznej, gdyż wtedy również losy rządowej ulgi do ostatniej chwili nie były znane, jednak rosnące ceny sprawiły, że tę ochronę wydłużono na kolejne miesiące.